piątek, 14 stycznia 2011

Wpływ oleju lnianego na nasze zdrowie oraz funkcjonowanie naszego organizmu

Wpływ oleju lnianego na nasze zdrowie oraz funkcjonowanie naszego organizmu.
Coraz więcej zainteresowania poświęcają mu także sfery naukowe. Niektóre źródła podają, że na świecie, w tej dziedzinie, jest prowadzonych równolegle ponad dwa tysiące różnego rodzaju badań naukowych. Niepodważalnym akademickim autorytetem, w zakresie wyjątkowo prozdrowotnych właściwości oleju lnianego, jest doktor Johanna Budwig.

Prawie wszyscy wiemy o tym, że najzdrowsze tłuszcze spożywane przyswajalne przez człowieka to oleje roślinne.

Ale czy wiemy, że:

Zimno tłoczony olej rzepakowy czy lniany jest oprócz ryb podstawowym źródłem życiodajnych kwasów Omega 3 i Omega 6?

Wytłoczony olej z nasion roślin oleistych, zawiera w sobie, od kilku do kilkunastu, różnego rodzaju kwasów tłuszczowych oraz witaminy: A, E, D3, K.

Przykładowo podaję składy procentowe podstawowych kwasów tłuszczowych dla oleju lnianego, rzepakowego i oliwy z oliwek.

Rodzaj kwasu tłuszczowego

Olej lniany [ % ]/ Olej rzepakowy [ % ]/ Oliwa z oliwek [ % ]
● kwas linolenowy - Omega 3: 58 / 10 / poniżej 1
● kwas linolowy - Omega 6: 17 / 26 / 6
● kwas oleinowy - Omega 9: 20 / 57 / 77

Kwasy nasycone i jednonienasycone ludzki organizm może wytworzyć samodzielnie. Natomiast kwasy wielonienasycone, niezbędne i konieczne, dla zdrowego funkcjonowania organizmu, muszą być dostarczone w pożywieniu. Bowiem organizm ludzki nie potrafi ich samodzielnie wytworzyć. Stąd ich nazwa: Niezbędne Nienasycone Kwasy Tłuszczowe - NNKT.

Olej lniany oraz olej rzepakowy zawiera właśnie takie Niezbędne Nienasycone Kwasy Tłuszczowe – Omega 3, które wywierają fundamentalny wpływ na zdrowotną kondycję ludzkiego organizmu.

Nie wszyscy zdają sobie sprawę jak ogromny wpływ ma olej lniany czy rzepakowy tłoczony na zimno na zdrowie dzieci i młodzieży.

Odpowiedzialny jest on za:
● prawidłowy rozwój neuronów,
● leczenie nadpobudliwości dziecięcej,
● budowę równowagi hormonalnej.

Dostarczenie odpowiedniej ilości kwasu tłuszczowego, Omega 3, wpływa również na układ sercowo naczyniowy:
● powoduje obniżenie poziomu "złego" cholesterolu,
● wzrost poziomu tak zwanego "dobrego" cholesterolu,
● zmniejszenie prawdopodobieństwa drugiego zawału,
● zmniejszenie ryzyka nagłego zgonu w wyniku zatrzymania krążenia,
● rozszerzenie naczyń wieńcowych oraz zwiększenie siły skurczu mięśnia sercowego,
● zmniejszenie ryzyka takich chorób jak: miażdżyca, zawał serca, udar mózgu.

Kwasy Omega 3 i 6 mają wpływ na układ nerwowy. Olej lniany stosowany jest przy takich dolegliwościach jak:

● drętwienie i mrowienie kończyn,
● postępujące schorzenia mózgu i układu nerwowego - choroba Alzhaimera,
● stany depresyjne.

Dostarczenie odpowiedniej ilości kwasu tłuszczowego, Omega 3 jest potrzebne również do prawidłowego funkcjonowania układu trawiennego:

● wspomaga on procesy trawienne i aktywizuje przemianę materii,
● regeneruje i osłania błonę śluzową układu pokarmowego.

Przy nadwadze i otyłość dostarczenie odpowiedniej ilości kwasu tłuszczowego, Omega 3:

● przywraca równowagę hormonalną i przywraca zakłócone proporcje innych kwasów
tłuszczowych w organizmie,
● wspomaga redukcję tkanki tłuszczowej,
● wpływa korzystnie na odtłuszczanie wątroby.

Jest on również nieoceniony w okresie ciąży. Dostarczenie odpowiedniej ilości kwasu tłuszczowego, Omega 3, wpływa na:

● proces utrzymywania ciąży,
● zmniejszenie depresji poporodowej.

Należy tutaj dodać, że kobiece mleko posiada wysoką zawartość kwasów tłuszczowych EPA i DHA, które stanowią budulec do prawidłowego rozwoju mózgu i całego układu nerwowego rozwijającego się niemowlęcia.

Kwasy tłuszczowe, EPA i DHA, organizm ludzki może jedynie wytworzyć z kwasu tłuszczowego Omega 3. Można wnosić, że zwiększone zapotrzebowanie płodu i nowo narodzonego dziecka, na wymienione kwasy, powoduje drastyczny ich spadek w organizmie matki – stąd depresja poporodowa.

Mleko krowie nie zawiera ani EPA ani DHA!

W artykule przedstawiałam dobroczynne właściwości kwasu Omega 3, zawartego w oleju lnianym czy rzepakowym. Nie oznacza to jednak , że olej lniany jest lekarstwem na wszystko!

Należy go używać jako niezbędnego dodatku do właściwego leczenia i profilaktycznie stosować w codziennych posiłkach, będąc świadomym, że spożywamy produkt zwierający niezbędne składniki do zdrowego funkcjonowania naszego organizmu.

Wasz Sklep Zdrowa Tradycyjna i Ekologiczna Żywność
ul. Koszykowa 20 Warszawa
http://www.waszsklep.com.pl

Czy cukier szkodzi? Wpływ cukru na nasze zdrowie

Cukier szkodzi?
Ludzie nie mogą się utrzymać przy życiu na diecie cukrowej. Przykładem tego są rozbitkowie, którzy przez dziewięć dni jedli i pili wyłącznie cukier i rum.

W 1793 roku wydarzył się wypadek. Statek wiozący ładunek z cukrem rozbił się. Pięciu marynarzy, którzy przeżyli było przez dziewięć dni zdanych na siebie samych. Walczyli oni o przeżycie. Jedynym pożywieniem, które mieli był cukier i rum.

Po uratowaniu ich i przeprowadzeniu badań okazało się, że byli w stanie wyniszczenia spowodowanego głodem. Wypadek ten dał początek badaniom nad cukrem i jego wpływem na nasz organizm oraz zainspirował wybitnego francuskiego filozofa F. Magendie.

Magendie zaczął przeprowadzać szereg eksperymentów i badań na zwierzętach w szczególności psach pod kątem wpływu cukru na organizm. Wyniki jego prac były opublikowane w 1816 r. Wszystkie psy, które karmione były pokarmami opartymi na cukrze lub oleju z oliwek i wodzie zdechły. Ten eksperyment uświadomił przemysłowi cukrowniczemu jakie cukier niesie zagrożenie dla naszego zdrowia. Od tego czasu przeznaczał on miliony dolarów oraz zatrudniał najbardziej znane autorytety, które za otrzymywane pieniądze znalazłyby jakiś dowód nawet pseudonaukowy obalający teorię o cukrze.

Mimo to udowodniono, że cukier jest głównym czynnikiem powodującym próchnicę zębów. Nadmierne spożycie cukru powoduje nadwagę. Usuniecie go z diety leczy objawy okaleczających, szeroko rozpowszechnionych chorób, takich jak cukrzyca, rak i choroby serca.

Cukier może spowodować: hipoglikemię i nadwagę prowadzące do cukrzycy i otyłości, i to zarówno u osób dorosłych, jak i dzieci. Cukier wypłukuje z organizmu sole mineralne i witaminy, podnosi ciśnienie krwi, poziom trójglicerydów i złego cholesterolu (LDL), zwiększając ryzyko zawału serca.
Jak już wspomniałem powoduje próchnicę zębów i zapalenie ozębnej, które prowadzą z kolei do utraty zębów i ogólnego zainfekowania organizmu.

To właśnie cukier powoduje, że umysł dziecka ma kłopoty z uczeniem się i skupieniem uwagi. A tak często pozwalamy dzieciom na jedzenie słodkich batoników czy ciasteczek...

Zarówno u dzieci, jak i dorosłych cukier wywołuje destrukcyjne zachowania, trudności w uczeniu się oraz łatwość zapominania.

Jest również czynnikiem inicjującym niewydolność układu autoimmunologicznego i immunologicznego, co kończy się w rezultacie takimi chorobami, jak artretyzm, alergia i astma.

Cukier zakłóca również równowagę hormonalną i wspomaga wzrost komórek rakowych.

Nadmierne spożywanie cukru prowadzi do uzależnienia. Nawyk ten powstaje już w wieku niemowlęcym.

Musimy pamiętać o tym, że nadmierna ilość cukru może prowadzić do względnych niedoborów białek, składników mineralnych i witamin z grupy B oraz do zaburzeń przewodu pokarmowego. Wyizolowany cukier zaburza procesy regulujące naturalny poziom glukozy we krwi.

Gdy zjadamy słodkie ciastko czy pijemy słodki napój, nasze zęby jako pierwsze stykają się z cukrem. Osad tworzony na zębach jest doskonałą pożywką dla mikrobów, które atakują szkliwo.

Roztwory cukru silnie podrażniają również błony śluzowe wyściełające żołądek i dwunastnicę, sprzyja to powstawaniu wrzodów.

Aby strawić cukier organizm pożycza witaminy z grupy B, wapń, magnez czy chrom z innych pokarmów. Nadmierne spożycie prowadzi do cukrzycy. Cukier "usuwany" z krwi przez insulinę, jeśli nie może być jako rezerwa zmagazynowany w wątrobie odkłada się w postaci tłuszczu w biodrach lub w talii.

Cóż więc mamy robić? Czy zawsze będziemy niewolnikami naszego uzależnienia od cukru, czy też może istnieje skuteczny sposób pozbycia się nawyku jedzenia go?

Cukier można zastąpić xylitolem. Jest to niskokaloryczny cukier wytwarzany z kory brzozy. Znany był on chemii organicznej już w 1891 r. Ponownie został odkryty podczas drugiej wojny światowej kiedy to Finlandia cierpiała na dotkliwy niedostatek cukru. W sytuacji braku miejscowych źródeł Finowie szukali produktu zastępczego i właśnie wtedy fińscy naukowcy po raz drugi odkryli xylitol. Alternatywą dla cukru jest również miód.

Czym jest Xylitol?

Xylitol to naturalny słodzik występujący w kukurydzy, owocach, można go też pozyskiwać z drewna brzozy.

Ma smak i wygląd cukru. Jednakże jego spożycie nie wywołuje w organizmie żadnego z negatywnych skutków spożywania cukru.

Xylitol ma o 40% mniej kalorii niż cukier.

U stosujących dietę xylitol pozwala na łatwą kontrolę wagi ciała. Spowalnia opróżnianie żołądka, co wzmacnia poczucie sytości, w ten sposób redukuje ogólne spożycie pokarmów.

Indeks glikemiczny jest 14-krotnie mniejszy niż glukozy i 9-krotnie niższy niż sacharozy. Dzięki temu jest bardzo bezpieczny dla diabetyków. Utrzymując niski poziom insuliny, przeciwdziała procesom przedwczesnego starzenia. Słodzik ten ma wielostronne dobroczynne działanie.

Między innymi:
- hamuje rozwój bakterii (zalecany przy próchnicy i w jej profilaktyce, przy zapalaniu dziąseł)
- hamuje rozwój grzybów i drożdżaków (np. Candida albicans - w przewodzie pokarmowym)
- ułatwia wchłanianie witamin i minerałów (m.in. mineralizację kości)
- odkwasza organizm, przywraca naturalną równowagę pH

Xylitol zalecany jest szczególnie dla:

* cukrzyków

* chorych na grzybicę, drożdżyce

* dbających o zęby i dziąsła, przy próchnicy

* dbających o linię, odchudzających się

* chorych na mukowiscydozę i choroby laryngologiczne

* chorych na osteoporozę i przy jej profilaktyce

* sportowców

* osób mających problem z nieświeżym oddechem

W jaki sposób można stosować xylitol?

Dokładnie w taki sam sposób jak zwykły cukier. Zakres temperatur w jakich można stosować xylitol jest szeroki: gotowanie, pieczenie, mrożenie. Tak więc używając xylitolu możemy piec ciasta, ciasteczka, robić desery, lody itp.

Ze względu na to, że organizm musi się przyzwyczaić do wytwarzania większej ilości enzymu trawiącego xylitol należy stopniowo zwiększać dawkę dobową xylitolu (najlepiej zaczynać od ˝ łyżeczki do herbaty).

Spożycie w nadmiernych ilościach może mieć efekt przeczyszczający. Z tego powodu Xylitolu najlepiej nie podawać dzieciom do 3-go roku życia (lub w bardzo małych ilościach). Naukowcy fińscy zalecają spożywanie do 40g (około 10 łyżeczek) xylitolu dziennie.

Xylitol daje w organizmie odczyn zasadowy (a nie kwasowy, jak cukier), co jest jego wielką zaletą. Xylitol jest wskazany m.in.: przy próchnicy zębów, suchości w ustach, przyjazny przy nadkwasocie żołądka.

Xylitol występuje naturalnie w wielu owocach i jest wytwarzany przez ludzkie ciało w procesie metabolizmu. Jako alternatywny słodzik posiada korzyści zdrowotne i poprawia profil odżywczy produktów spożywczych.

Wasz Sklep Zdrowa Tradycyjna i Ekologiczna Żywność
ul. Koszykowa 20 Warszawa
http://www.waszsklep.com.pl

Zdrowe jedzenie od kuchni, czyli jak zjeść dobrze - w czasie i po pracy

Szybko czy zdrowo? Koniec dylematów!

Zwykle musimy wybierać, czy zjeść szybko, czy zdrowo. Na co dzień pochłania nas praca, a nasze możliwości wyboru codziennego lunchu lub obiadu ogranicza lokalizacja biura, czas i finanse. Na szczęście nowoczesne restauracje kuszą coraz większym wyborem nowo powstających miejsc, gdzie zjeść można w miarę szybko i zdrowo. Na szczęście - bo dobrze przygotowane, bogate w witaminy i minerały jedzenie nie jest fanaberią, tylko gwarancją zdrowia i dobrego samopoczucia.

Gwarancja jakości według szefa kuchni

Szef kuchni restauracji Krakowskie Przedmieście, lokalu znajdującego się w zabierzowskim Business Parku koło Krakowa, podkreśla najważniejsze czynniki, dzięki którym przygotowywane posiłki są zdrowe i najlepszej jakości. Według niego istotną kwestię stanowi profesjonalne podejście kucharzy do wykonywanej pracy, dzięki któremu smak, wygląd i właściwości dietetyczne podawanej potrawy pozostają bez zarzutu.

Jeśli chcesz jeść zdrowo, to wybieraj tylko świeże składniki. Ryby, mięsa i warzywa najlepszej jakości to jednak nie wszystko. Przygotowanie posiłku bezpośrednio przed podaniem ma olbrzymie znaczenie nie tylko dla walorów smakowych potrawy, lecz także jej właściwości odżywczych. Edward Pałka, szef kuchni Lunch Bar Dollar nie wyobraża sobie, by dania w jego lokalu były odmrażane (jak na przykład pierogi), a składniki "podrasowywane". Wzdryga się na myśl, że mięsa będące podstawą wielu dań mogłyby być "kolorowane" czy też, że miałby serwować tortille z przetwarzanych składników. Jeśli choć raz klient zetknąłby się z podobnym traktowaniem z naszej strony, osobiście odebrałbym to jako upokorzenie - mówi. Nie każdy jednak kucharz może się poszczycić tak bogatym doświadczeniem. Edward Pałka pracował między innymi w Holiday Inn w Krakowie, w restauracji rosyjskiej w Paryżu, w Hotelu Continental oraz w Hotelu Forum w Krakowie, a także był szefem kuchni w Krakow Valley Golf & Country Club oraz w Grand Hotelu. Szkoda także, że nie każda restauracja stosuje tak rygorystyczny kodeks. W "Kuchennych Rewolucjach" Magda Gessler nieustannie demaskuje przeróżne karygodne praktyki. Mając wątpliwości co do funkcjonowania lokalu "od kuchni" nie możemy być pewni jakości posiłków.

Nic "na skróty" - podpatrujemy pracę kucharzy

Kucharz jest mistrzem ceremonii. To jego praca sprawia, że posiłek, który otrzymujemy, zachwyca nas lub nie. Nie każdy z nas zdaje sobie jednak sprawę z tego, że praca kucharza jest jedną z wielu składowych jakości poszczególnych potraw. Tajemnice dobrego posiłku odkrywa przed nami szef kuchni Krakowskiego Przedmieścia: Dla mnie ważne jest, by kucharz potrafił pracować w grupie, która wspólnie operuje na sukces produktu finalnego. Jeśli klient przychodzi za tydzień do naszego lokalu i zamówi po raz drugi kaczkę, to nie wyobrażam sobie sytuacji, by została podana inaczej niż o tym samym smaku, w tym samym ułożeniu. To prawda - czyż nie jest tak, że raz zasmakowane danie chcemy otrzymać właśnie takie, jakie zaserwowano nam poprzednio?

Szef szefowi nie równy, czyli co sprawi, że wrócisz po więcej

Podpatrując zaplecze nie możemy zapominać o wielkim dowodzącym - czyli szefie kuchni. To dzięki niemu dostajemy do rąk ciekawe menu, to on pilnuje, aby zamawiać najwyższej jakości składniki. Jednak - szef kuchni, który nie liczy się ze zdaniem pozostałej załogi jest niczym. Dbamy wspólnie o finalny produkt, czy to jest wesele, czy bankiet. Przez cały poprzedni sezon brałem udział w przygotowaniach do uroczystości weselnych i zabierałem tam swoich pomocników po to, by jak najwięcej im przekazać nie tylko wiedzy kulinarnej, ale również pasji, zamiłowania do sztuki kulinarnej - mówi Edward Pałka.

Dobry szef kuchni ma świadomość, że restauracja jest organizmem, który funkcjonuje jako całość. Wszystko zaczyna się od szefa kuchni, który zamawia dobry towar, przez kelnera, który widzi gościa, dostrzega jego potrzeby i zachęca go do spróbowania lokalnych specjalności po samą atmosferę panującą w lokalu - dodaje szef kuchni Lunch Bar Dollar. Kiedy to wszystko się zgadza ? wracamy po więcej.

Ty decydujesz, kucharze zaskakują

Chcemy jeść smacznie, zdrowo, ale i oryginalnie. Dobra kuchnia zachęca własną "wisienką na torcie", czyli tym, czego brakuje w smaku nawet tych samych potraw w innych lokalach. Edward Pałka ma tego pełną świadomość: Wiemy przykładowo, że mamy wykonać potrawę z kaczki. Tę potrawę można przygotować zgodnie z przepisem, lecz ów rodzaj swobody w dekorowaniu, wzbogacaniu smaku czy też zwiększaniu walorów zewnętrznych, jest kreowany przez wiedzę i doświadczenie kucharza.

Doświadczony, ale otwarty na pomysły kucharz i szef kuchni wsłuchuje się w nasze potrzeby. W końcu to dla nas, klientów, kulinarny maestro tworzy swoje dzieła. Oferta tworzona na papierze pozostaje tylko niewyraźną informacją. Dopiero spotkanie w naszym lokalu, ugoszczenie naszymi specjalnościami sprawia, że klient doświadcza naszych możliwości. W takich okolicznościach, możemy dokładniej wsłuchać się w potrzeby klienta, przedstawić nasze sugestie. Właśnie taka rozmowa jest w stanie zmienić menu na daną uroczystość nie do poznania. Dlatego też uważam, że należy rozmawiać z każdym indywidualnie - mówi Edward Pałka, oddalając się, by zasięgnąć opinii kolejnego klienta.

Posiłek zwykle kończymy deserem, zatem na deser wybierzcie to, co lubicie najbardziej - sernik Grand Hotel z czekoladową polewą, creme brulée, a może tartę owocową z sosem malinowym...


Sprawdźcie pozostałe propozycje na http://www.krakowskieprzedmiescie.eu - i wróćcie po więcej.

Jajka - najwspanialszy dar natury

Tradycje wielu kultur podkreślały wspólny rytm jaja ze światem, Słońcem, płodnością, zmartwychwstaniem. Było ono znakiem powrotu wiosny, odradzającego się życia. Używane w magii leczniczej i oczyszczającej uwalniało swą mocą siły witalne. W owalnym kształcie zamknięta była nadzieja na odradzanie się życia.

Spotykane jest w wielu krajach i kulturach jako jeden z głównych składników pokarmowych, więc należałoby przybliżyć wiedzę o jego właściwościach odżywczych, kryjącym się w nim bogactwie witamin i minerałów. Dziś pojawia się na naszych stołach częściej niż w latach 70, kiedy to w naszym kraju wypowiedziano wojnę cholesterolowi i rozpoczęto dietetyczną akcję "przeciwjajeczną".

Troszeczkę wiedzy teoretycznej na temat składu jaja kurzego i zdrowotnego działania na organizm:

Białko- to 90 proc. wody, 9 proc. aminokwasów, ok. 1 proc. węglowodanów i tylko 45 kcal/100 g.
Żółtko- składa się w 2/3 z lipidów - tłuszczów. Są to trójglicerydy (65 proc.), fosfolipidy (ok. 30 proc., w tym głównie lecytyna) oraz cholesterol. Towarzyszą im witaminy rozpuszczalne w tłuszczach (A, D, E, K). Duża ilość składników energetycznych sprawia, że wartość kaloryczna żółtka wynosi aż 350 kcal/100 g.

A oto główne składniki:

Lecytyna - składnik żółtka nazywana także "pogromcą tłuszczu" ze względu na właściwości emulgujące. Powoduje rozpad spożywanych tłuszczów oraz cholesterolu na małe cząstki, redukując odkładanie się blaszki miażdżycowej na ściankach naczyń przez zapobieganie przyczepianiu się składników rozpadu do ścianek naczyń. Ok. 50 proc. lecytyny stanowią wielonienasycone kwasy tłuszczowe, głównie kw. linolowy, który jest prekursorem Prostaglandyn tj. substancji regulujących ciśnienie krwi oraz działających przeciwzapalnie i przeciwskrzepowo. Lecytyna dobrze działa również na najwrażliwszy organ człowieka tj. wątrobę, m.in. rozpuszcza cholesterol w żółci i chroni przed tworzeniem się kamieni żółciowych. Uczestniczy również w hamowaniu niepożądanych procesów utleniania i poprawia funkcjonowanie układu nerwowego. Dzięki niej łatwiej się uczymy i panujemy nad stresem.

Barwnik - jajko zawiera ważne dla zdrowia ksantofil i luteinę (barwniki w żółtku). Ksantofil zapobiega osadzaniu się złogów na ścianach tętnic. Luteina w organizmie człowieka gromadzi się głównie w plamce żółtej oka i soczewce. Działa jak filtr chroniący przed szkodliwym promieniowaniem UVA i UVB. Jest również silnym wymiataczem wolnych rodników, dzięki czemu zapobiega uszkodzeniom delikatnych naczyń włosowatych siatkówki oraz fotoreceptorów.

Minerały - jajka to doskonałe źródło składników mineralnych takich jak: wapń - jest on składnikiem kości i zębów, niezbędny w procesie przekazywania bodźców nerwowych, krzepnięcia krwi i funkcjonowaniu mięśni, fosfor - który jest składnikiem budulcowym utrzymującym zdrowe i silne kości i zęby, niezbędny w procesach uwalniania energii w komórkach i przy wchłanianiu składników odżywczych, cynk - odpowiedzialny za prawidłowy rozwój, reprodukcję oraz działanie systemu odpornościowego, jest składnikiem wielu enzymów, żelazo - nieodzowny składnik hemoglobiny i wielu enzymów uczestniczących w przemianie materii, chrom - pełniący ważną funkcję w kontroli poziomu cukru we krwi, pomagający w regulacji poziomu cholesterolu we krwi, potas - który przez udział w kontroli równowagi wodno-elektrolitowej w komórkach odpowiada za utrzymanie prawidłowego rytmu serca oraz ciśnienia tętniczego krwi, jest niezbędny przy przekazywaniu wszystkich bodźców nerwowych, siarka - która jest obecna w każdej komórce przez występowanie w wielu białkach organizmu, jod- niezbędny do syntezy hormonów tarczycy, selen- który jako przeciwutleniacz chroni komórki przed uszkodzeniem przez wolne rodniki i decyduje o prawidłowym rozwoju płciowym,

Witaminy - jajko jest bogatym źródłem witamin (oprócz witaminy C), z grupy B szczególnie B 12 niezbędnej w organizmie dla prawidłowego funkcjonowania układu nerwowego, witaminy A odpowiadającej za prawidłowe widzenie, zmniejsza rogowacenie naskórka, poprawiającej koloryt skóry, chroniącej skórę przed promieniami UV, zwiększającej zawartość kolagenu w skórze właściwej, odpowiadającej za prawidłowy wzrost u dzieci, witaminy D odpowiadającej za wchłanianie wapnia a więc metabolizm tkanki kostnej, witaminy E który jest głównym antyoksydantem chroniącym komórki przed utleniaczami i czerwone krwinki przed wczesnym rozpadem, niezbędnej w leczeniu bezpłodności, zaburzeń mięśniowych, miażdżycy oraz chorób serca, której niedobór powoduje rozdrażnienie, osłabienie zdolności koncentracji, zaburzenia funkcjonowania i osłabienie mięśni szkieletowych, rogowacenie i wczesne starzenie się skóry, gorsze gojenie się ran, pogorszenie wzroku, niedokrwistość, zwiększone ryzyko chorób sercowo-naczyniowych

Proteiny- jajko jako jedyny produkt spożywczy zawiera wszystkie aminokwasy egzogenne, tzn. te, których organizm człowieka nie wytwarza, a które są dla niego niezbędne i dlatego musi je otrzymywać z pokarmem. Dwa jaja o masie 58 g pokrywają w 35 proc. dzienne zapotrzebowanie dorosłego człowieka na te aminokwasy.

Jednakże, przy spożywaniu jaj należy uważać na takie elementu jak:

* alergia, która wywoływana jest przez białko jaja kurzego (zaraz po białku mleka krowiego) i jest najczęstszą przyczyną alergii u dzieci. Dlatego też dzieci z rodzin z wysokim czynnikiem ryzyka wystąpienia alergii, nie powinny jadać? jajek przed ukończeniem 12 miesiąca życia. Warto jednakże wiedzieć , że gotowanie jajka na twardo pozbawia je z reguły własności uczulających.
* awidyna, która zawarta w białku, blokuje przyswajanie witaminy H (biotyny). Jednak awidynę można zniszczyć przez gotowanie. Ponadto badania wykazały, że ilość biotyny w jajku jest na tyle wysoka, że częste spożycie jajek nie doprowadzi do jej niedoborów w naszym organizmie.
* zakażenie salmonellę, które grozi przez jedzenie surowych jaj z nieprzebadanych źródeł. Gotowanie i smażenie tj.obróbka termiczna niszczy jednak te bakterie które giną w ok. 70 C.

Praktyczne wskazówki:

* żółtko surowe jest strawne w tym samym stopniu jak gotowane, ale białka nie należy jeść na surowo. Strawność białka wzrasta po ubiciu na pianę. Cząsteczki białka mają stosunkowo dużą lepkość, dlatego piana się utrzymuje. Z kolei tłuszcz ją "gasi". Aby więc uzyskać trwałą pianę z białka, należy najpierw dokładnie oddzielić żółtko które zawiera tłuszcz.
* jajka ugotowane na miękko (4 minuty) są najlepiej przyswajalne przez nasz organizm
* zbyt długie gotowanie jajek na twardo (powyżej 10 min) powoduje straty witamin i obniżenie wartości odżywczej białka nawet o 40 proc.
* zielonkawa obwódka wokół żółtka świadczy o tym, że jajko było za długo gotowane (powyżej 10 minut) - wtedy dochodzi do reakcji siarki z żelazem, czego efektem jest charakterystyczne zielone zabarwienie
* białko ścina się w temperaturze 60 C, co pozwala na smażenie jajecznicy np. na maśle. Gdy masło zaczyna się palić (brązowieje na patelni) tzn. że ma temperaturę pow.200ş C i?zaczyna wydzielać się z niego toksyczna akroleina.
* przechowywać jaja należy w lodówce do 3 tygodni, cieńszym czubkiem do dołu, pamiętając jednakże, że mają zdolność pochłaniania obcych zapachów. Niska temperatura spowalnia proces starzenia jaj, ale go nie eliminuje. Następuje stopniowy rozkład białka i witamin oraz jełczenie tłuszczu. Ten proces hamowany jest przez naturalną warstwę ochronną tj. błonkę pokrywająca skorupkę. Dlatego nie należy myć jaj przed włożeniem ich do lodówki. Ale przed ich użyciem, najpierw trzeba je dokładnie umyć, a potem sparzyć wrzątkiem.

Podsumowując:

* Żadne naukowe badania nie potwierdziły bezpośredniej zależności między jedzeniem jajek a poziomem cholesterolu. Jego zawartość we krwi człowieka zależy bowiem od wielu czynników - genów, wieku, płci, wagi, sylwetki i aktywności fizycznej, a także od chorób, np. cukrzycy.
* Zawarte w jajach substancje odżywcze są przyswajalne prawie w100%, powinniśmy zacząć więc myśleć o zwiększeniu ilości zjadanych jaj.
* WHO (Światowa Organizacja Zdrowia) dopuszcza jedzenie 10 jajek tygodniowo, łącznie z tymi użytymi do kotletów, ciast, makaronu. Polscy dietetycy i kardiolodzy dopuszczają aby osoby zdrowe jadły 1 jajko dziennie. Ale ten, kto ma podniesiony poziom cholesterolu - maksymalnie 2-3 jaja tygodniowo.
* Zasada jest taka: im więcej spożywamy warzyw, owoców, a mniej potraw obfitujących w tłuszcze zwierzęce, tym częściej możemy pozwolić sobie na jajko.
* Wystarczy wspomnieć, że jajka używa się praktycznie do wszystkiego. Najpopularniejsza jest oczywiście jajecznica (na boczku, z pomidorami, cebulą, grzybami, szczypiorkiem, etc.). Równie smaczne są jajka sadzone i gotowane (na twardo lub miękko). Można także zrobić pastę jajeczną, kogel-mogel, dodać je do naleśników, omletów, panierek do mięsa, sałatek, kremów i ciast.

Mądrość najstarszych mam i gospodyń mówi: nie ma głodu gdzie jest jajko w domu.


Artykuł przygotowany przez Irenę P. www.prostegotowanie-ircia.blogspot.com

Młodość i jej składniki

Młodość i jej składniki...

OMEGA-3 Badania dowiodły, że organizm lepiej wykorzystuje kwasy omega-3 dostarczone wraz z dietą niż w suplementach. Zaleca się, by omega-3 stanowiły 2 proc. całodziennej dawki kalorii. Jeśli więc codziennie zjadasz ok 2000 kcal, to wasz organizm otrzymuje 4 g kwasów omega-3. To wcale nie takie trudne: wystarczy dodać do muesli lub jogurtu łyżkę, siemienia lnianego, a na obiad lub kolację zjeść porcję łososia.

ANTYOKSYDANTY Jest wiele typów antyoksydantów, chroniących organizm przed różnego rodzaju,zniszczeniem dokonanym przez wolne rodniki, dlatego najlepiej do menu wprowadzić różne typy produktów zawierających antyoksydanty. W zestawieniu nie uwzględniliśmy światowych rekordzistów: surowych ziaren kakao i jagód goji, bo w Polsce sa dostępne w niewielu sklepach. Do określenia siły zwalczania wolnych rodników przyjęto skalę ORAC (ang. Oxygen Radical Absorbance Capacity).

BŁONNIK Według zaleceń Światowej Organizacji Zdrowia powinniśmy codziennie spożywać od 20 do 40 g błonnika: nierozpuszczalny, który pochłania niewielkie ilości wody, i pomaga w usuwaniu zalegających resztek pokarmów oraz rozpuszczalny, który pochłania wodę i szybko pęcznieje w jelitach, tworząc galaretowaty żel, dając uczucie sytości. Dlatego stosując dietę wysoko błonnikową należy jednocześnie wypijać około 3 litrów płynów na dobę.

SIEMIĘ LNIANE - Niegdyś niedoceniane, dziś robi furorę jako cudowny składnik, który dzięki zawartości kwasów omega-3 sprzyja obniżaniu ciśnienia oraz poziomu "złego cholesterolu" i trójglicerydów we krwi. Niezbędny w diecie vege.

GORZKA CZEKOLADA - Zawiera osiem razy więcej antyoksydantów w postaci flawonoidów niż zasobne w nie truskawki. W jej składzie znajdziecie tez miedzy innymi serotoninę, która poprawia nastrój. jeśli jesteś słodyczomaniakiem, jedz czekoladę, nie ciastka.

OTRĘBY PSZENNE - Rekordowa ilość błonnika i niewielka przyswajalnych cukrów powoduje, że włączenie ich do menu przede wszystkim aktywizuje przemianę materii. Można je dosypywać do zupy, duszonych warzyw czy sosu do sałatek, a także stosować jako składnik wypieków.

ORZECHY WŁOSKIE - Oprócz kwasów omega-3 zawierają też błonnik, magnez i antyoksydanty. Świetny zamiennik ryb dla wegetarian. Uwaga: są niezłą bombą kaloryczną, dlatego zamiast wyjadać z torebki lepiej dodać kontrolowaną liczbę (np.dwa) do sałaty.

ŚLIWKI - Niewiele innych owoców występuje w takiej różnorodności smaków i kolorów. Zawierają antyoksydanty w postaci związków fenolowych, które neutralizują działanie wolnych rodników niszczących m.in. neurony i błony komórek.

CZERWONA FASOLA - Zwana też ze względu na charakterystyczny kształt - fasolą nerkową. Zawiera najwięcej błonnika pośród innych odmian fasoli, zarówno tego w formie rozpuszczalnej jak i nierozpuszczalnej. Poza tym ma sporo kwasu foliowego i magnezu.

ŁOSOŚ - Polacy jedzą za mało ryb. Warto dwa - trzy razy w tygodniu wymienić mięso na rybę. Bogate w kwasy omega-3, oprócz łososia są tez halibut i śledź. Najlepsze dla sylwetki: pieczone lub przyrządzone na parze.

JAGODY - Flawonoidy w nich zawarte pomagają w usprawnianiu pamięci i przeciwdziałają takim chorobom, jak dolegliwości ze strony układu krążenia, degeneracja mięśni a nawet choroby Parkinsona i Alzheimera.

SUSZONE ŚLIWKI - Są świetną alternatywą dla osób na niskokalorycznej diecie, bo zamiast tuczyć, sprzyjają chudnięciu (jedzone w rozsądnych ilościach). Poza tym podobnie jak świeże, zawierają mnóstwo antyoksydantów, przeciwdziałających nauczycielskiemu działaniu wolnych rodników.

SARDYNKI - Jedna mała sardynka napakowana jest dobroczynnymi substancjami. Oprócz kwasów omega-3 jest niezwykle bogata w białko i wapń (jedzona razem ze szkieletem). Świetny dodatek do sałatek i kanapek. Wyjątkowo zdrowy!

SZPINAK - W rankingu najzdrowszych warzyw zajmuje topowe miejsce, bo zawiera nie tylko flawonoidy, ale też beta-karoten, luteinę i mnóstwo innych witamin oraz minerałów. Świetnie smakuje na surowo lub duszony. Ale uwaga: dusić należy krótko, by nie "zamordować" jego wdzięku.

SOJA - Oprócz błonnika zawiera obie - wymienione przez nas w tym zestawieniu - dobroczynne substancje, czyli antyoksydanty i kwasy omega-3 (choć w formie tofu jest ich zdecydowanie więcej). Plus pełnowartościowe białko, dlatego niezastąpiona jest w diecie wegetarian.

TOFU - Cenne nie tylko z powodu kwasów omega-3. Jest roślinnym rekordzistą pod względem zawartości białka. W klasyfikacji ogólnej zajmuje drugie miejsce po dorszu, a przed wołowiną, wieprzowiną i kurczakiem.

BROKUŁY - Najzdrowsze są przyrządzone na parze - to sprzyja przyswajaniu przez organizm dobroczynnych substancji, zwłaszcza tych sprzyjających obniżaniu poziomu cholesterolu. Zawiera flawonoid nazywany kaempferolem, który pomaga osłabić atak alergenów na organizm.

MIGDAŁY - Technicznie to nie orzechy, ale pestki owoców rosnących na migdałowym drzewie. Świetne na deser, bo obniżają indeks glikemiczny wcześniej zjedzonego posiłku, m.in. dzięki wysokiej zawartości błonnika. Oprócz pogryzania, migdały można dodawać do sałatek lub dań z makaronu.


autor marcel
http://www.sport-marcel.blogspot.com/

poniedziałek, 3 stycznia 2011

5 najważniejszych zasad zdrowego odżywiania, do których możesz stosować się od zaraz!

5 najważniejszych zasad zdrowego odżywiania, do których możesz stosować się od zaraz!

Autorem artykułu jest Józef Grandowski



Każda osoba, dbająca o swoje zdrowie, stara się poprawić swoje odżywianie. W tym celu często zaczynamy interesować się zasadami zdrowego odżywiania. Samo czytanie nie wystarczy - należy zacząć stosować zasady zdrowego odżywiania. I tutaj u większości osób pojawia się problem.

„Przecież zdrowa żywność jest niesmaczna!”, „Nie zrezygnuję z moich ulubionych hamburgerów”, „Nie lubię warzyw”. Takie wymówki to jedne z wielu, którymi staramy się usprawiedliwić naszą bierność. Czy zaprzestaniesz tylko na teorii zdrowego odżywiania?

Jest jednak ratunek – nie trzeba wprowadzać w życie wszystkich reguł zdrowego żywienia. Można wybrać te najmniej uciążliwe i zacząć od nich. Jakie metody są najkorzystniejsze i najbardziej „opłaca się” je stosować? Czytaj dalej, a się dowiesz.

1. Nie pij przed, w trakcie i po posiłku!

Czytając powyższe zdanie nasuwa Ci się zapewne pytanie: To kiedy mam pić? Otóż pij między posiłkami. Pijąc przed, w trakcie i zaraz po posiłku przyczyniasz się do rozcieńczenia soków żołądkowych. Przez takie działanie pojawiają się nieprzyjemne dolegliwości, np. zgaga i wzdęcia (nie jest to jedyna przyczyna występowanie tychże uciążliwości). Dodatkowo jedząc „na sucho” zjesz mniej, tyle ile potrzebuje Twój organizm.

Taki rodzaj spożywania pokarmów dodatkowo pomaga przestrzegać drugiej prostej zasady.

2. Jedz powoli i dokładnie przeżuwaj pokarm!

Powoli jedząc pomagasz swojemu żołądkowi na dwa sposoby. Po pierwsze pozwalasz zapoczątkować proces trawienia w jamie ustnej – w ślinie zawarte są enzymy wstępnie trawiące jedzenie. Dodatkowo mniejsze cząstki treści pokarmowej są łatwiejsze do strawienia w Twoim żołądku. Jedząc powoli (niby strata czasu), przyspieszasz proces trawienia (a jednak oszczędzasz czas). Kolejnym powodem, dla którego warto jeść powoli, jest fakt, iż większość ludzi nie potrafi się cieszyć jedzeniem – zacznij się delektować każdym kęsem, odpocznij, nie spiesz się. Taki „seans relaksacyjny” potrafi dać wiele rozluźnienia i energii na kilka godzin.

3. Ogranicz spożycie cukru i soli kuchennej!

Cukier biały, który kupujesz w sklepach, nie ma żadnych cennych substancji, niezbędnych Twojemu organizmowi. Energia pozyskana z cukru to „puste kalorie” - wraz z nimi nie dostarcza się organizmowi potrzebnych składników, a wysoka zawartość sacharozy w pokarmie wpływa na wysokość indeksu glikemicznego (w uproszczeniu: im wyższy indeks, tym krócej czujemy się syci i najedzeni po posiłku – zaczynamy być głodni wcześniej i więcej jemy). Cukier w nadmiarze wpływa na wzrost naszej masy, co często prowadzi do nadwagi, może też prowadzić do cukrzycy (za duże spożycie cukry jest jedną z głównych przyczyn występowania tej choroby).

Sól kuchenna w nadmiarze jest szkodliwa przede wszystkim dla naszego układu krwionośnego. Sprzyja nadciśnieniu. Może powodować choroby serca, nerek. Prawdopodobnie Ty też „przesadzasz” z użyciem soli w swojej kuchni. Powinno się ograniczyć jej dodawania do dań, nawet wyeliminować całkowicie (gotowe produkty i tak zawierają dużo soli, np. wędliny, mieszanki przyprawowe).

Ale zaraz, zaraz! Przecież miałem Ci podać zasady, które możesz zastosować od zaraz, bez dużego wysiłku. Ograniczanie soli i cukru w daniach nie jest wcale takie łatwe – przecież przez tyle lat zdążyliśmy się przyzwyczaić do smaku słonych potraw.

Jednak ja uważam, iż jest to bardzo łatwe – zapewne pijasz herbatę i często ją słodzisz, a może pijasz napoje gazowane, często słodzone – wystarczy pozbyć się „kilku łyżeczek dziennie” by powoli odzwyczajać się od cukru. Zamiast słodzonej herbaty wybierz czystą herbatę, słodkie napoje zastąp niesłodzonymi sokami owocowymi lub wodą (a może czystą herbatą?). Postaraj się też mniej wykorzystywać soli w kuchni – zmniejsz jej ilość bądź spróbuj swoich potraw w wersji niesolonej.

Takie drobne zmiany mogą Ci się wydać ciężkie na początku (mimo iż, nie musisz całkowicie zmieniać swoich nawyków). Zapewniam Cię, że jeżeli przez kilka tygodni odstąpisz od wcześniejszych przyzwyczajeń, to nowe zasady staną się dla Ciebie naturalne i nie będziesz odczuwać potrzeby powrotu do wcześniejszych.

4. Jedz 5 posiłków dziennie i nie jedz przed snem!

Czemu pięć, a nie dziesięć? 5 posiłków to optymalna liczba, jednak nie musisz się ściśle stosować do tej zasady. Ważne jest, aby jeść często, ale mało (w porównaniu do popularnego sposobu odżywiania – 3 posiłków). Przerwy między posiłkami powinny wynosić 2-3 godziny. I teraz najważniejsze – nie podjadaj pomiędzy posiłkami. Wyznacz sobie stałe pory, a będzie Ci łatwiej unikać drobnych przekąsek.

A dlaczego nie jeść na noc? Po spożyciu pokarmu nasz układ trawienny zaczyna intensywnie pracować. Jeśli zjesz tuż przed pójściem spać, to jego praca będzie Ci przeszkadzać w zasypianiu. Dodatkowo energia zaczerpnięta z kolacji zostanie zmagazynowana – organizm nie ma jak jej wykorzystać, skoro znajdujesz się w pozycji horyzontalnej. Ostatnie danie powinno się spożyć najpóźniej na 2 godziny przed snem.

5. Rusz się czasem!

Tak, chodzi mi o aktywność fizyczną. Nie musisz od razu rozpoczynać ciężkich ćwiczeń nad swoją tężyzną fizyczną – nie o to mi chodzi. Ważne jest, aby czasami zmusić Twój organizm do wytężonej pracy i wysiłku. Nie, nie musisz się wcale pocić! Wystarczy 30 min szybkiego marszu, lekkiego biegania, pływania, jazdy na rowerze 3 razy w tygodniu. Jeśli nigdy nie udało Ci się spróbować jakiejkolwiek formy aktywności fizycznej, to zacznij od spacerów.

Nie przemęczaj się na początku – stopniowo zwiększaj intensywność ćwiczeń. Aby ułatwić sobie ten wielki wysiłek postaraj się zachęcić do tego przyjaciół, rodzinę (a może oni starali się kiedyś Ciebie wyciągnąć na świeże powietrze?).

Mam nadzieję, że powyższe zasady staną się dla Ciebie początkiem zmiany na lepsze, zdrowsze życie. Przejdź na zdrowy tryb życia, a zaczniesz czerpać radość ze swojego istnienia i przestaniesz czuć fizyczne zmęczenie.

---

Autorem artykułu jest Józef Grandowski, redaktor serwisu Osmaku.pl - Chcesz dowiedzieć się więcej o zdrowym odżywianiu i skutecznym odchudzaniu? Odwiedź naszą witrynę - Zdrowe odżywianie.


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Tajemnicze i niezwykłe flawonoidy

Tajemnicze i niezwykłe flawonoidy.

Autorem artykułu jest Dorota Trojan



Flawonoidy możemy znaleźć w owocach o ciemnym zabarwieniu ( borówki, czereśnie, aronia, suszone) i pomarańczowych oraz zielonych jarzynach (papryka żółta, nać selera). Możemy je spotkać również w orzechach, nasionach, czerwonym winie i zielonej herbacie.

Ich najważniejszym zadaniem jest ochrona roślin przed mocnym promieniowaniem słonecznym.
W organizmie ludzkim flawonoidy chronią i wzmacniają komórki, zwiększają odporność, zwalczają infekcje wywołane przez pasożyty a zwłaszcza przez bakterie. Najcenniejszymi flawonoidami działającymi bakteriobójczo są flawonoidy z cytrusów.

Flawonoidy pełnią również inne zadania jak np. oczyszczanie organizmu z trujących metali ciężkich. Po prostu flawonoidy wiążą się z tymi metalami i w tej formie opuszczają organizm. Następną zaletą flawonoidów jest działanie antyalergiczne. Alergia jest bowiem schorzeniem wynikającym z atakowania alergenu w osłabionym organizmie. Flawonoidy uodparniają ciało a także pomagają usuwać alergen.
Niszczenie wolnych rodników tlenowych jest następnym niezwykle pożytecznym zadaniem. W następstwie tego działania, każda tkanka jest chroniona przed nowotworami. Alergia, nowotwory, oczyszczanie organizmu to jednak nie koniec. Równie ważna jest również ochrona przed uszkodzeniem układu krwionośnego i serca. Flawonoidy zapobiegają chorobie niedokrwiennej serca, miażdżycy, uszczelniają naczynia krwionośne. Dzięki flawonoidom łatwiej jest usunąć hemoroidy i krwawienie dziąseł.

Widać wyraźnie, że flawonoidy są niezwykle pożyteczne. Warto je uwzględniać w codziennej diecie. Jeśli mamy kłopoty z dostarczeniem odpowiedniej ilości flawonoidów z jedzeniem można zastosować naturalne suplementy diety zawierające flawonoidy. Ich siła działania nie ulega zmianie a jest to dużo prostsze rozwiązanie.

---

baner-naturalne-suplementy


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Kilka zasad zdrowego odżywiania

Kilka zasad zdrowego odżywiania

Autorem artykułu jest Eda



Na świecie jest tyle dobrych i smacznych rzeczy do jedzenia, że aż ślinka leci na samą myśl o tym. Restauracje kuszą zapachami, nawet buszując po supermarkecie od czasu do czasu czujemy zapach świeżego, jeszcze ciepłego pieczywa. Jemy nie tylko po to, by zaspokoić głód, ale bardzo często dla samej przyjemności.

Bo jak tu oprzeć się, powiedzmy drożdżówce w cukierni, która zachęca nas do kupienia nie tylko swoim smakowitym wyglądem, ale również wręcz wysyła nieme sygnały mówiąc, że jeśli ją zjemy to przynajmniej na chwilę zapomnimy o szarej rzeczywistości i poprawimy sobie humor. Albo pizzy, która oferuje nam różne smaki i dodatki z kuchni całego świata i pozwala na moment przenieść się gdzieś na włoskie wybrzeże. Te i wiele innych smaków oraz zapachów codziennie kusi nas i zachęca do jedzenia powodując, że jemy coraz więcej nie zważając na konsekwencje. Stajemy się coraz bardziej otyli, mamy większe problemy ze zdrowiem, a nawet pogarsza nam się samopoczucie. Naukowcy, już jakiś czas temu, powiązali te symptomy z niezdrowym odżywianiem. Dlatego ludzie coraz częściej poszukują diety, która pozwoli im nie tylko na zrzucenie zbędnych kilogramów, ale również będzie zdrowa dla organizmu. Nie ma „diety cud”, ale kupując jedzenie, szykując posiłki czy szukając czegoś do zaspokojenia głodu należy pamiętać o kilku rzeczach.


Po pierwsze w diecie warto ograniczyć udział tłuszczu pochodzącego z masła, tłustych mięs, podrobów i wędlin (zwłaszcza wieprzowych), pełnotłustego nabiału (szczególnie żółtych serów, tłustych twarogów, serków kanapkowych) oraz żółtek jaj, na korzyść tłuszczu roślinnego pochodzącego z nasion roślin oleistych (soi, słonecznika, sezamu, orzechów, migdałów), oraz tłuszczu z ryb morskich.


Po drugie dieta powinna być bogata w warzywa i owoce będące źródłem błonnika pokarmowego. Zawierają one cenne witaminy oraz składniki mineralne.


Następnie nie można zapominać o pełnowartościowym białku. Najlepszym jego źródłem są: białe mięso drobiu, chude mięso i wędliny wołowe, chude i półtłuste ryby, chude twarogi, jogurty i kefiry, a także białko jaja (polecamy 2-3 jaja tygodniowo. Należy unikać smażenia mięsa w panierce i na głębokim tłuszczu, a najlepiej gotować (tradycyjnie lub na parze), dusić, piec w folii lub grillować (choć w przypadku grillowania są sprzeczne opinie).


Dieta powinna być także bogata w pełnoziarniste produkty zbożowe (pieczywo, grube kasze, brązowy ryż i nasiona roślin strączkowych), a uboga w słodycze i wszelkiego typu fast – foodów.


Jeśli będziemy stosować się do tych kliku wskazówek to na pewno jedzenie wyjdzie nam na zdrowie!

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Co jest powodem przedwczesnego starzenia się?

Co jest powodem przedwczesnego starzenia się?

Autorem artykułu jest Złote Myśli



Jest kilka przyczyn szybkiego starzenia się, ale podstawową są tzw. wolne rodniki
Jeżeli będziesz wiedzieć jak zapobiec powstaniu wolnych rodników, możesz powstrzymać starość.
Nowoczesna nauka pozwala nam poznać mechanizmy, które przyspieszają proces umierania żywych organizmów...
Jest kilka przyczyn szybkiego starzenia się, ale podstawową są tzw. wolne rodniki.

Jeżeli będziesz wiedzieć jak zapobiec powstaniu wolnych rodników, możesz powstrzymać starość.

Nowoczesna nauka pozwala nam poznać mechanizmy, które przyspieszają proces umierania żywych organizmów. Dążenie do ich poznania stało się podstawowym zadaniem organizmów myślących, czyli nas. Zapobiec większości niszczących nas chorób można tylko w jeden sposób – spowolnić proces starzenia się organizmu.

Sekrety starzenia się naszego organizmu leżą bardzo głęboko - na poziomie komórkowym. Według ostatnich badań żywe komórki naszego organizmu są ciągle narażone na ataki związków chemicznych zwanych wolnymi rodnikami. Wynikiem tych ataków są uszkodzenia komórek ludzkich, które z czasem się kumulują, aż osiągną poziom, z którego nie ma odwrotu. Powstają schorzenia, które prowadzą nas na krawędź życia. I nie jest już ważne, na co umrzemy. Może to być zawał, udar, zator, wylew, nowotwór itp. O rodzaju schorzenia na które umrzemy, decydują geny. Lecz musimy walczyć nie z poszczególnym schorzeniem, ale ze starzeniem się naszego organizmu, które jest właśnie przyczyną powstawania chorób, a te są związane z wolnymi rodnikami.

Jeżeli będziesz wiedział jak zapobiec powstaniu wolnych rodników, powstrzymasz starość oraz zachowasz doskonałe zdrowie. Podstawą tego są harmonizatory komórkowe (przeciwutleniacze - antyoksydanty), które neutralizują cząsteczki utleniające zarówno białka jak i tłuszcze, zwane wolnymi rodnikami.

Przyczyną przyspieszonego starzenia się i starości jest niedobór, i to czasami znaczny, odpowiednich, organicznych pierwiastków i elementów w naszym organizmie.

Nowoczesne środki farmakologiczne pozwalają złagodzić istniejące już schorzenia, lecz nie likwidują ich. Przykra prawda polega na tym, że większości śmiertelnych chorób można zapobiec, a nawet odwrócić ich bieg za pomocą dostarczenia naszemu organizmowi odpowiednich witamin i minerałów.

Trzeba wiedzieć, że przyczyną większości niszczących chorób nie są wirusy i bakterie, lecz skutki działania wolnych rodników, powstających z biegiem czasu. Właśnie starzenie się naszego organizmu jest jedyną poważną chorobą, której naprawdę trzeba się obawiać już po 25 roku życia.

Nowoczesne badania naukowe wykazują, że schorzenia degeneracyjne, takie jak nowotwór, schorzenia układu krwionośnego, serca, choroby reumatyczne, choroba Alzheimera, udar mózgu nie tworzą odrębnych schorzeń, lecz są przejawami działania procesów utleniania komórkowego, nasilającego się z wiekiem. Rola wolnych rodników w procesie starzenia się wynosi 80 – 90 %. Z tego powodu leczenie odrębnego schorzenia nie ma większego sensu. Nawet przy tymczasowym zahamowaniu procesu rozwoju choroby, a przy ciągłym działaniu wolnych rodników, nastąpią nawroty schorzenia. Musimy zahamować powstawanie nadmiaru wolnych rodników i jego skutek – przedwczesne starzenie się naszego organizmu.

Sergey Karpov i Wiera Chmielewska
Artykuł jest fragmentem ebooka "Dieta surowa, która jest... smaczna" (http://dieta-surowa.zlotemysli.pl)
---

Łukasz Peta
Artykuł jest fragmentem ebooka "Forum dyskusyjne - przewodnik od A do Z"

Internetowe Wydawnictwo "Złote Myśli" www.zlotemysli.pl (Informacja dla Partnerów ZM: artykuł może być kopiowany, a wszystkie linki można zamieniać na linki Partnerskie!)


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

10 powodów dla których warto jeść kiszonki.

10 powodów dla których warto jeść kiszonki.

Autorem artykułu jest nektarnik



Wiadomo że owoce i warzywa powinno się jeść codziennie. Ale co mamy zrobić w zimę, gdy dostęp do nich jest ograniczony? Należy pomyśleć o tym wcześniej i… przygotować kiszonki!

W sezonie letnim, gdy mamy swobodny dostęp do “darów ziemi” warto poświęcić trochę czasu i ukisić część z nich, z myślą o nadchodzącej zimie. Do kiszenia najlepiej nadają się: kapusta, ogórki, buraki, kalafiory, marchew, rzodkiew, cebula. Możemy również pokusić się o kiszenie owoców, np. jabłek, gruszek czy śliwek.

A o to 10 powodów dla których warto jeść kiszonki:
1. Podczas kiszenia spada ilość cukrów obecnych w warzywach i owocach. Dzięki temu są lżej strawne i oczywiście mniej kaloryczne. Poza tym możemy zajadać się kiszonkami nie myśląc tak bardzo o naszym cukrze

2. Kiszonki są świetnym źródłem witamin i minerałów. Zawierają witaminy A, E, K, PP, C i witaminy z grupy B oraz wiele związków mineralnych takich jak wapń, potas, magnez, żelazo i fosfor. Warto zaznaczyć, że podczas procesu kiszenia, przetwory nie tracą żadnych z tych związków. Wręcz przeciwnie! Ilość wit. C i wit. z grupy B ulega podwojeniu.

3. Przywracają równowagę kwasowo – zasadową w organizmie. W procesie fermentacji powstaje kwas mlekowy, który posiada właściwości oczyszczające i odtruwające organizm.

4. Posiadają właściwości antynowotworowe. Jakiś czas temu amerykańscy naukowcy dowiedli tego zadziwiającego faktu. Podczas fermentacji wytwarzane są izotiocyjaniany, które mogą działać przeciwrakowo.

5. Zwiększają odporność na infekcję i wzmacniają nasz organizm. Nic dodać, nic ująć

6. Wspomagają trawienie oraz pobudzają jelita do prawidłowej pracy. Głównie dzięki dużej zawartości błonnika i kwasu mlekowego.

7. Regulują ciśnienie krwi. Taki stan rzeczy powoduje obecna w kiszonkach acetylocholina.

8. Pomagają na stany depresyjne. Podobnie jak osławione już rybki

9. Dzięki nim będziemy bardziej syci, pobudzeni oraz szybciej spalimy kalorie. Co sprawia, że wspaniale wspomagają odchudzanie.

10. Na koniec warto wspomnieć, że szklanka soku z kiszonej kapusty wspaniale pomaga na kaca

Oczywiście nie możemy zapomnieć o złotej zasadzie umiaru. Kiszonki zawierają dużo soli, przez co nie możemy przesadzać z zajadaniem się tymi pysznościami.


Pozdrawiam i życzę smacznego,

Albert Czajkowski

---

Chcesz dowiedzieć się więcej na temat zdrowego odżywiania? Wejdź na nektarnik.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Zdrowa i skuteczna droga do schudnięcia

Zdrowa i skuteczna droga do schudnięcia

Autorem artykułu jest Dominika Adamczyk



„Śniadanie jedz jak cesarz, obiad jak szlachcic, a kolację jak żebrak” Tradycyjna Medycyna Chińska (TCM) nie wyróżnia jednostek chorobowych tak jak medycyna zachodnia. Traktuje człowieka całościowo, uwzględniając również środowisko i klimat w jakim żyje.

Tradycyjna Medycyna Chińska (TCM) nie wyróżnia jednostek chorobowych tak jak medycyna zachodnia. Traktuje człowieka całościowo, uwzględniając również środowisko i klimat w jakim żyje. Nadwaga to zakłócenie równowagi w organizmie, brak pewnych składników lub energii, albo niewłaściwy jej obieg. Często takie same objawy wywołane są przez bardzo różne przyczyny.
TCM posługuje się kompleksowym systemem odżywiania w celu zachowania zdrowia i usunięcia nadwagi. W ciągu minionych tysiącleci system ten dostarczył wystarczającą ilość dowodów na to, ze istotnie chroni zdrowie i przywraca funkcjom organizmu utraconą równowagę.

Dietetyka wg TCM wyróżnia się ponadto prostotą stosowania. Można ją wykorzystywać w każdej chwili, w każdej kulturze i każdym klimacie, nie posiadając ani egzotycznych przypraw, ani wybitnych zdolności kulinarnych. Dzięki niej można zrezygnować ze zniechęcającego raczej do jedzenia matematycznego liczenia kalorii, wartości odżywczych oraz ilości witamin i składników mineralnych.
Istnieje mnóstwo czy to tradycyjnych czy to nowoczesnych sposobów na schudnięcie. Każdy z nich zaleca jedne rodzaje żywności a inne zdecydowanie odrzuca. Można wręcz stwierdzić, że co kwartał pojawia się nowa cudowna dieta od „diety optymalnej” Kwaśniewskiego, poprzez dietę Diamondów i „cywilizowane odżywianie pierwotne”.
Inaczej rzecz ma się w tradycji chińskiej, opierającej się na systemie Pięciu Przemian.
Większość teorii żywienia i diet oraz dobre rady dietetyki ogólnej opierają się na założeniu, że poszczególne składniki pokarmu mają pozytywny wpływ na określone funkcje organizmu. Prawidłowości tego złożenia nikt nie kwestionuje. Suma poszczególnych wpływów nie mówi jednak nic na temat oddziaływania kompleksowego.
W jaki sposób działa na organizm pożywienie jako całość, jako żywa jednostka? Czy po posiłku czujemy się dobrze, czy jesteśmy zmęczeni i zdekoncentrowani? Czy nasze trawienie działa sprawnie, czy tez męczy nas uczucie przepełnienia lub wzdęcia? Czy jest nam ciepło, czy marzniemy? Czy nasz sposób odżywiania chroni nas przed przeziębieniami i alergiami, czy też nasza odporność jest słaba? I czy jesteśmy zadowoleni ze swojej sylwetki, czy też zatruwają nam samopoczucie fałdy tłuszczu. Wszystkie te problemy powinno rozwiązać zdrowe kompleksowe odżywianie.

Produkty mleczne takie jak mleko, jogurt, ser itd., zwłaszcza gdy towarzyszą im wychładzające owoce, takie jak banany i cytrusy, są główną przyczyną powstawania tzw. wilgoci (określenie wg medycyny chińskiej), która to właśnie jest odpowiedzialna za wszelkiego rodzaju stany zapalne zatok, gardła, ucha oskrzeli i płuc, podatność na infekcje, astmę i nadwagę. Jogurt czy twarożek z bananem to najgorsze śniadanie jakie można podać! Produkty mleczne również upośledzają proces przyswajania żelaza w jelitach. Dobrze ugotowane zboża, orzechy i ziarna są źródłem dobrze przyswajalnego żelaza.
Mit o nabiale co wzmacniania kości!
To samo tyczy się osteoporozy – odwapnienia kości, która w krajach zachodnich nasila się w zastraszającym tempie. Dzieje się tak, mimo, że większość ludzi za radą lekarzy i dietetyków, a co gorsza reklam, spożywa ogromne ilości nabiału w postaci serków, jogurtów i mleka. To nieprawda, że nabiał wzmacnia kości! Na szczęście coraz więcej mówi się tym, że mimo, iż nabiał zawiera dużo wapnia, upośledza znacząco proces odkładania się tego pierwiastka w kościach. Dobrze skomponowana dieta beznabiałowa dostarcza absolutnie wystarczającą ilość wapnia dla organizmu.
Bogate źródło białka
W zrównoważonej diecie, która zawiera ok. 50 % pełnoziarnistych zbóż i ok. 30% warzyw znajduje się pełny zestaw aminokwasów potrzebnych dla prawidłowego funkcjonowania organizmu zarówno dziecka jak i dorosłej osoby. Również zapotrzebowanie organizmu na białko jest w 100% zaspokojone. We współczesnym świecie jemy 500% potrzebnego nam białka. Organizm przyswaja tylko tę część, która jest mu potrzebna, a resztę usuwa poprzez bardzo toksyczny proces spalania białka, który jest przyczyną większości chorób cywilizacyjnych.

Cukier i słodycze - smak słodki ma działanie budujące chi, czyli budujące energię. Cukier i słodycze (z zawartością cukru) oraz lody, wszystkie napoje schłodzone, soki owocowe i owoce południowe mają wychładzające działanie i niszczą chi śledziony i żołądka a także są przyczyną wyżej wymienionego gromadzenia się wilgoci co m.in. prowadzi do nadwagi. Jest to na rękę producentom słodyczy, ponieważ im słabsza śledziona, tym większa ochota na słodycze. Dodatkowo cukier podrażnia układ nerwowy i powoduje zużycie ważnych dla organizmu witamin i soli mineralnych. Przyspiesza spadek poziomu energii, mimo, że pierwsze wrażenie po zjedzeniu czegoś słodkiego pobudza.
Mięso (jeśli jest taka potrzeba) raz w tygodniu, mogą to być przede wszystkim wywary mięsne tzw. rosoły – bardziej wskazane przy nadwadze.
Napoje - najlepszym napojem jest ciepła przegotowana woda, niesłodzony kompot lub słaba herbatka ziołowa też niesłodzona. Wszystko co dostaje się do żołądka, żeby mogło być dobrze strawione, musi zostać podgrzane do temperatury 37 stopni. Jest to olbrzymi wydatek energii ze strony organizmu, dlatego lepiej pić napoje lekko ciepłe.
Świeże soki owocowe bardzo wychładzają organizm, szczególnie śledzionę i żołądek – tak ważne dla zdrowia. Osłabiają odporność i wcale nie dostarczają wbrew ogólnej opinii witamin organizmowi. Surowe warzywa i owoce są ciężko strawne a zawarte w nich witaminy bardzo ciężko przyswajalne. Wprawdzie podczas obróbki termicznej część witamin tracimy, ale nie wszystkie. Dodatkowo, gotowe soki są bardzo mocno słodzone.
Produkty z białej mąki: pieczywo, makaron, pizza - nie zawierają chi ani żadnych substancji mineralnych i witamin, są pozbawione błonnika.
Sól - większość serów, kiełbasa, szynka, gotowe sosy, kostki rosołowe, vegeta, ketchup, chipsy obniżają poziom energii oraz wysuszają soki i krew. Psują delikatny zmysł smaku.
Jak powinna wyglądać nasza codzienna dieta,
która pozwoli utrzymać naszą wagę w ryzach?

ŚNIADANIA:

Śniadanie powinno stanowić najważniejszy posiłek dnia. Właśnie rano najwyższą wydolność energetyczną osiągają narządy odpowiedzialne za przyswajanie i trawienie pokarmu. Jest to związane z naturalnym zegarem biologicznym naszego organizmu. Najlepiej, jeśli jest spożywane nie później niż o 9.00. Po takim posiłku mamy uczucie sytości i jednocześnie mnóstwo energii. Na śniadanie najlepsze są dania z gotowanego na miękko zboża z dodatkiem sezonowych owoców, suszonych nie siarkowanych śliwek, moreli, rodzynek oraz orzechów włoskich i migdałów.
Dodatkowo warto dodać do gotowania siemię lniane, otręby, zarodki pszenne, pestki słonecznika, dyni oraz mały kawałek imbiru i szczyptę cynamonu.
Równie dobrym śniadaniem jest zupa jarzynowa z dodatkiem zboża, którą można przygotować dzień wcześniej, jest to sposób na oszczędność porannego czasu.

LUNCH:
Śniadanie z gotowanych zbóż jest wprawdzie sycące, ale jednocześnie lekko strawne, w związku z tym następny posiłek powinien być spożywany między 12.00-13.00. Najlepsza jest zupa zbożowo - warzywna (od czasu do czasu z dodatkiem roślin strączkowych). Stanowi pełnowartościowy posiłek, który dostarcza organizmowi potrzebnych substancji odżywczych i jednocześnie poprzez dodanie zbóż jest bardzo sycący. Warzywa dobieramy przede wszystkim zgodnie z porami roku.
KOLACJA (PÓŹNY OBIAD):

Ten posiłek szczególnie w przypadku nadwagi powinien składać wyłącznie z gotowanych lub duszonych warzyw lub owoców.
Ważne, by nie jeść tego posiłku po godz. 18.00. Jeśli kładziemy się późno spać, ważne by posiłek był spożywany najpóźniej 4 godz. przed snem. W trakcie snu organizm bardzo źle trawi jedzenie, większość pokarmu wręcz gnije w przewodzie pokarmowym. Poza tym przyczyną koszmarów nocnych i w ogóle złego snu jest właśnie pełny żołądek.

_____________________________________________________________________________________________

---

Dominika Adamczyk
Akademia Zdrowego Odżywiania Tao ZDROWIA
tel: (22) 615 88 68 i 602 35 36 13
www.taozdrowia.pl
taozdrowia@taozdrowia.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Kasza jaglana – królowa wszystkich kasz

Kasza jaglana – królowa wszystkich kasz

Autorem artykułu jest Dominika Adamczyk



Kasza - jeden z najstarszych i najbardziej podstawowych składników pożywienia na naszym obszarze geograficznym - staje się współcześnie potrawą niemal egzotyczną. Wiele osób nie wie jak wygląda ani jak smakuje kasza jaglana – królowa wszystkich kasz, która wzmacnia nerki, harmonizuje śledzionę i żołądek, usuwa tzw. wilgoć z organizmu, która jest przyczyną częstych stanów zapalnych m.in. górnych dróg oddechowych.
Kasza - jeden z najstarszych i najbardziej podstawowych składników pożywienia na naszym obszarze geograficznym - staje się współcześnie potrawą niemal egzotyczną. O ile kaszę mannę kojarzą pewnie wszyscy z dzieciństwa, a kaszę gryczaną z barów mlecznych, może też niektórzy wiedzą, że w krupniku najczęściej pływa kasza perłowa, ale podejrzewam, że wiele osób nie wie jak wygląda ani jak smakuje kasza jaglana – królowa wszystkich kasz.

Jako jedyna wśród kasz jest zasadotwórcza, co jest bardzo korzystne, szczególnie jeśli dieta obfituje w pokarmy kwasotwórcze. Obfituje ona w witaminy z grupy B, lecytynę oraz substancje mineralne: wapń, fosfor, potas, żelazo. Jest najlepszym źródłem żelaza ze wszystkich kasz. Najkorzystniejszy jest chyba tutaj skład aminokwasowy. Kasza jaglana zawiera bowiem znaczne ilość tryptofanu. Jako, że niedoborowy poziom tego aminokwasu występuje u wszystkich roślin strączkowych, potrawy z kaszy jaglanej dostarczają doskonałego, pełnowartościowego białka. Polecana jest w chorobach trzustki, wątroby, jelit i nerek oraz w wyziębieniu organizmu.
Należy do najbardziej lekkostrawnych produktów zbożowych.

Kasza jaglana zawiera rzadko występującą w produktach spożywczych krzemionkę, mającą zbawienny leczniczy wpływ na stawy, a także korzystnie wpływa na wygląd skóry, paznokci i włosów.
Kasza jaglana jest genialna jako samodzielne danie z jabłkami, z różnymi bakaliami, albo z suszonymi śliwkami (w sezonie śliwkowym także oczywiście pieczona ze świeżymi śliwkami). W wersji niesłodkiej może być podawana z duszona marchewka lub innymi warzywami.

Z kaszy jaglanej można przyrządzić doskonałe zapiekanki, np. na słodko – z gruszkami, śliwkami, a także pikantne z porem, papryką. Krem sporządzony z kaszy jaglanej, moreli, rodzynek zastępuje tradycyjne słodycze.

Dietetyka Tradycyjnej Medycyny Chińskiej oparta na teorii Pięciu Przemian na pierwszym miejscu stawia energetyczne działanie produktów spożywczych. Produkty o termice neutralnej są podstawą zrównoważonej diety. Wzmacniają korzeń jin i korzeń jang, wzmacniają czi i przywracają równowagę w organizmie. Dlatego powinny być głównymi składnikami pożywienia. Właśnie do tej grupy należy kasza jaglana. Wzmacnia nerki, harmonizuje śledzionę i żołądek, usuwa tzw. wilgoć z organizmu, która jest przyczyną częstych stanów zapalnych m.in. górnych dróg oddechowych.


Kleik z kaszy jaglanej jest najlepszym i jednym pożywieniem w wielu chorobach, nawet przy przeziębieniu. Kleiki podawane są cierpiącym na choroby przewodu pokarmowego, wątroby, dróg żółciowych, nerek oraz rekonwalescentom po operacjach. Jest to danie lekko strawne, a przy tym dostarczające węglowodanów.


KASZA JAGLANA Z JABŁKAMI, GRUSZKAMI I IMBIREM

Składniki:

3 szklanki wody
3/4 szklanki wypłukanej kaszy jaglanej
1 słodkie jabłko i 1 gruszka
2 łyżki wypłukanych rodzynek
1 łyżeczka zmielonego siemienia lnianego
cienki plasterek korzenia imbiru
cynamon

W misce lub drugim garnku wypłucz kaszę. Zagotuj wodę, wsyp kaszę jaglaną, pokrojone w kostkę owoce i rodzynki i siemię lniane. Następnie dodaj imbir.
Gdy woda się wchłonie, odstaw z ognia i zostaw pod przykryciem jeszcze przez 10-15 min. Gotowe danie posyp szczyptą cynamonu.


---

Anna Krasucka i Dominika Adamczyk
Akademia Zdrowego Odżywiania TaoZdrowia
www.taozdrowia.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

niedziela, 2 stycznia 2011

Kuchnia chińska

Kuchnia chińska

Autorem artykułu jest Tomasz Jakusz



Czy wiesz, że w kuchni chińskiej doliczono się pnad 20.000 różnych potraw?
Nie sposób mówić tylko o jednej kuchni chińskiej, ponieważ w Chinach istnieje kilkanaście jak nie kilkadziesiąt małych kuchni regionalnych, czasami drastycznie się różniących. Ogólnie cały obszar Chin można podzielić na 4 kuchnie: północną - słoną z Pekinem na czele, południową - słodko-kwaśną z Kantonem na czele, wschodnią- ostro-słodką wzdłuż rzeki Jangcy oraz zachodnią - bardzo pikantną z Seczułanem na czele.
Kuchnia chińska jest najstarszą sztuką kulinarną, ma ona tak ogromny potencjał, że wpływa na kuchnie wszystkich kontynentów. Chińszczyzna - potocznie mówiąc to druga, po kuchni francuskiej, najdoskonalsza forma sztuki kulinarnej. Składa się na nią około 60 sposobów przyrządzania potraw na ogniu, w tym około 30 sposobów smażenia oraz około 80 sposobów cięcia, w tym siekanie, szatkowanie, filetowanie, tranżerowanie, cięcia ukośne, pchane, pociągane, pionowe, z toczeniem, kolebkowe itp. oczywiście pod innymi chińskimi nazwami.
Bogactwo składników tkwi w położeniu geograficznym Chin oraz klimacie. Dostęp do rzek, mórz i oceanu, a także niziny, góry, nieco lasów sprawiają, że sztuka kulinarna staje się niesamowicie obszerna i trudna do opanowania.
Poza tym w chińskiej kulturze przywiązuje się ogromne znaczenie do jedzenia. Chińczycy uważają, że naród, który nie posiada kultury, nie potrafi odróżnić smaków, a co za tym idzie nie umie gotować. Zatem cywilizacja jest ściśle związana z jedzeniem.
Ogromną rolę odgrywa ryż - zboże jest podstawą każdego posiłku kuchni chińskiej od czasów dynastii Shang (1554-1045 p.n.e.). Przeciwieństwem ryżu jest cai (dosł. warzywa), czyli wszystko poza ryżem i mąką. Kontrast pomiędzy fan i cai jest zgodny z zasadami równowagi i harmonii opartymi na Yin i Yang, które odnoszą się do codziennego życia. Większość warzyw i owoców to produkty Yin, najczęściej wilgotne i miękkie, o działaniu chłodzącym, odżywiające żeński pierwiastek natury człowieka. Produkty Yang, smażone i pikantne, z czerwonym mięsem, rozgrzewają i odżywiają męską część natury. Każdy posiłek powinien tworzyć harmonię smaków, ale musi być także zachowana równowaga pomiędzy pokarmami o działaniu chłodzącym i rozgrzewającym. Fan zawsze miało większe znaczenie niż cai.

Trwający całe tysiąclecia rozwój chińskiej sztuki kulinarnej był procesem nieustannego próbowania i ulepszania, wytrwałym poszukiwaniem coraz bardziej wyrafinowanych i doskonałych potraw. Nigdy nie zagubiono przy tym pierwotnego charakteru tej kuchni - jej podstawowe założenia są absolutnie ponadczasowe.
Połączenie chińskiej tradycji kulinarnej z najnowszą wiedzą z dziedziny medycyny znane jest nie od dziś. Zdrowy sposób odżywiania jest bowiem od dawna elementarną częścią składową chińskiej medycyny. Kuchnia chińska próbuje dostosować potrawy pod względem składników i sposobu ich przyrządzania do panującej aury i aktualnego stanu fizycznego organizmu. Tak więc zielony ogórek wspiera funkcje wątroby i jelit, podobnie jak biała cebula, która dodatkowo dzięki swojej ostrości pobudza również czynności płuc. Na serce i ciśnienie krwi dobrze działają czerwone i lekko kwaśne pomidory. Słodkie potrawy działają korzystnie na funkcjonowanie śledziony i trzustki, słone natomiast na nerki i pęcherz.
Sztuka gotowania jest w Chinach ściśle powiązana z chińską filozofią - z wiarą w harmonię, istnienie naturalnej równowagi między siłami przyrody oraz harmonijnego związku między otaczającymi nas przedmiotami. Tradycją jest posługiwanie się przy stole pałeczkami. Pałeczki upowszechniły się w Chinach około roku 3000 p.n.e..

Kuchnia Pekińska - kuchnia północnych Chin wywodzi się z trzech zupełnie odmiennych źródeł: chińskiego muzułmanizmu, tradycji kulinarnych dworu cesarskiego oraz miejscowych, regionalnych zwyczajów żywieniowych. Dla kuchni pekińskiej charakterystyczne jest spożywanie bułeczek gotowanych na parze i makaronu. Ryż spożywa się bardzo rzadko. Popularną potrawą z makaronem jest Cza Ciang Mein, którą można porównać z włoskim spaghetti. Chińskie danie różni się jednak dodatkami: posiekanymi surowymi jarzynkami, kiełkami fasoli mung i kwaszonymi ogórkami. Podstawowe produkty pekińskiej kuchni - to mięso baranie i jagnięce, kaczki, krewetki i kraby. Z warzyw preferuje się białą kapustę, marchew, rzodkiew, szpinak, sałatę i pomidory. Nie stroni się od przypraw: czosnku, imbiru, octu, pieprzu i cebuli. Charakterystyczne dla tego regionu są pożywne sosy oraz dania mięsne, jak też naleśniki i knedle.

Kuchnia Kantońska. Kuchnia południa. Z uwagi na cieplejszy klimat, potrawy są bardziej wymyślne. Kanton może się poszczycić najbardziej wyrafinowaną kuchnią w Państwie Środka. Sporo w niej owoców, które wchodzą w skład potraw takich jak: skrzydełka kurze w sosie mandarynkowym, kura w stu kwiatach, śliwki suszone z wieprzowiną gotowaną na parze. W prowincji tej łowi się dużo ryb. Krewetkami i krabami nadziewa się mięso, a potrawy zawierające płetwy rekina, kalmary i wodorosty należą do dań powszechnie podawanych. W miejscowej kuchni istnieje specjalny sposób przyrządzania ryb morskich: smaży się je w dużej ilości oleju, dodając imbir i cebulę. Tak przygotowane kawałki ryby jada się maczając je w specjalnych sosach: chili, hoisin (lekko pikantny sos jarzynowy), musztardowym, sojowym oraz ketchupie z dodatkiem siekanego świeżego imbiru, czosnku i cebuli dymki. Mieszkający tutaj ludzie lubią potrawy gotowane krótko i oszczędnie przyprawiane, aby zachował się w nich naturalny smak użytych składników. Spożywa się raczej ryż niż makaron.

Kuchnia Szanghajska. Kuchnia wschodu. Duży wpływ na charakter tej kuchni ma bogactwo akwenów. Niektóre prowincje wschodnie graniczą z morzem, znajduje się tutaj wiele jezior oraz dolny bieg rzeki Jangcy. Cały region poprzecinany jest siecią rzek, kanałów i potoków, które dostarczają ogromnej liczby ryb, a także krabów i krewetek. Specjalnością tego regionu są dania ze świeżych ryb i skorupiaków. Mieszkańcy tego regionu lubią potrawy słodkie: duże grudki nie rafinowanego cukru dodaje się do dań z wieprzowiny, szynki, a nawet potraw z ryb. Na południu dużą popularnością cieszy się kuchnia jarska. Szczególnie wyrafinowane są dania, które mają naśladować potrawy mięsne lub rybne.

Kuchnia Seczułańska. Kuchnia zachodu. Obszar odkryty w II wieku p.n.e. - jeden z najbogatszych regionów Chin pod względem żyznej ziemi, a co za tym idzie obfitych plonów ryżu, pszenicy, kukurydzy, bawełny, a także jedwabiu i owoców. Regionalna kuchnia seczułańska jest bardzo pikantna. Potrawy przyprawia się ostrą papryką. Szczególnie smaczne są solone i kwaszone warzywa, podawane jako pikantne przyprawy. Charakterystyczne dla Seczułanu jest stosowanie lekkiego wędzenia, które dodaje potrawie delikatnego zapachu palących się liści herbaty, cukru lub igieł sosny. Wędzone żeberka słyną w całych Chinach.

Naczynia i przybory kuchenne
Wok. Wok jest w całej Azji najważniejszym naczyniem do przyrządzania potraw. Może mieć wielostronne zastosowanie. Tradycyjnie ta półkolista patelnia jest w Chinach wciąż jeszcze wykonywana z żelaza. Woki występujące ostatnio również w Europie produkowane są z zupełnie innych materiałów i pokryte różnymi warstwami. Wiele modeli ma już spłaszczone dno, co pozwala na używanie ich na naszych kuchenkach gazowych lub elektrycznych. Wok nadaje się do wszystkich stosowanych w Chinach metod obróbki cieplnej. Można w nim gotować, smażyć, dusić, frytować, a także smażyć na niewielkiej ilości tłuszczu, stale mieszając. Inna ich zaleta - pomagają oszczędzać energię cieplną, bo wok bardzo szybko się nagrzewa i równomiernie rozprowadza ciepło po całej swojej powierzchni. Wysokie ścianki boczne pozwalają również na przetrzymywanie w cieple składników, które już zostały usmażone na gorącym środku patelni.

Kosz do gotowania na parze
Okrągłe, chińskie kosze do gotowania na parze zrobione są z drzewa bambusowego. Mają brzeg wysokości około 10 cm, dno wykonane z płaskich listewek i pokrywkę ze splecionych pasków. Wstawione do woku nad gotującą się wodą umożliwiają takie gotowanie potraw, które chroni zawarte w produktach witaminy i ich naturalny smak. Jeżeli chce się ugotować kilka potraw lub większą ilość porcji jednocześnie, można do woku wstawić kilka koszy na raz, jeden na drugim.

Garnek chi-go
Garnek chi-go, który od regionu, z którego pochodzi, nazywany jest również garnkiem Junna, jest okrągłym naczyniem glinianym zaopatrzonym w pokrywkę. Jego dno jest na środku uformowane w zwężający się ku górze komin, który ma na końcu otwarty czubek. Kiedy garnek chi-go ustawi się nad innym garnkiem z wrzącą wodą, wtedy przez otwór w kominie przedostaje się do środka glinianego garnka gorąca para. Dzięki temu znajdujące się w garnku chi-go produkty można ugotować bez dodatku tłuszczu, nie tracąc cennych wartości, a dodane do nich przyprawy uzyskują intensywniejszy aromat. Przyrządzoną w ten sposób potrawę serwuje się bezpośrednio z garnka. Żeby ugotować większą liczbę porcji, ustawia się jeden garnek chi-go na drugim, podobnie jak kosze do gotowania na parze.

Ognisty kociołek
Ognisty kociołek, zwany również kociołkiem mongolskim, jest po prostu chińską odmianą garnka do fondue. Składa się z metalowego komina z rusztem, na którym rozżarza się węgiel drzewny. Komin otoczony jest naczyniem w kształcie krążka, które zamyka się pokrywką. Pod wpływem ciepła rozchodzącego się z komina, znajdująca się w naczyniu woda lub rosół zaczyna się gotować, a różne składniki umieszczone w wodzie lub w rosole w specjalnych, drucianych koszyczkach miękną. Powstaje przy tym bardzo pyszna, esencjonalna zupa, którą zgodnie ze zwyczajem chińskim jada się na zakończenie posiłku.

Tasak kuchenny
Szeroki tasak z ostrą powierzchnią tnącą jest w całej Azji narzędziem używanym do rozdrabniania wszelkich składników. Można nim nie tylko siekać, ale także sprawnie i szybko podzielić mięso i rybę, a także precyzyjnie kroić. Jest bardzo praktyczny w użyciu. Szeroką powierzchnię można również używać jako tłuczka do mięsa lub jako łopatkę. Obok woka jest niezbędnym przyborem w kuchni chińskiej.

Charakterystyczne surowce kuchni chińskiej
Anyż gwieździsty. Są to nasiona silnie rozgałęzionego drzewa z rodziny magnoliowatych. Kształtem przypominają ośmioramienną gwiazdę, w której znajdują się torebki nasienne. Anyż gwiazdkowaty jest bardziej aromatyczny niż anyż zwykły. Ma przyjemny anyżowy aromat i słodki lukrecjowy smak. Używa
się go głównie do potraw mięsnych duszonych

Grzyby mu-err. Grzyby mu-err to szarawoczarne, pokarbowane i pomarszczone suszone grzyby, nieco przypominające chmury z chińskich obrazów. Po namoczeniu pięciokrotnie powiększają objętość i podobne są do pewnego typu kędzierzawych wodorostów. Mają łagodny, grzybowy smak i przyjemną chrupką konsystencję. Grzyby te rosną na próchniejących kłodach i dlatego nazywa się je także grzybami drzewnymi. Chińczycy cenią je sobie dzięki ich chrupkiej, ale dość zwartej konsystencji. Ponieważ jednak nie mają one wyraźnego smaku, stosuje się je
głównie na zasadzie kontrastu do jasnych i kolorowych dań. W przeciwieństwie do grzybów leśnych, można je kilkakrotnie odgrzewać.

Kapusta pekińska po tsai
Ma jasnozielone, podłużne i chrupiące liście z soczystymi żyłkami i żeberkami. Jej delikatny smak, podobny jest do kapusty białej, nadaje się do smażenia, duszenia i podawania w stanie świeżym.

Kapusta chińska pak choi
Kapusta ta posiada długie, białe łodygi i ciemnozielone owalne liście, które wyrastają z korzeni. Liście i łodygi nadają się do spożycia, a pokrojone w paski mogą być składnikiem sałatek lub smażone metoda stir-fry.

Owoce li-czi - słodkie fioletowe niby śliwki, w środku przeźroczyste i galaretkowate, bardzo słodkie wspaniałe do deserów, można je u nas kupić w puszkach np. tao tao

Kiełki fasoli mung
Są one często mylone z kiełkami sojowymi, chodzi tu jednak o kiełki zielonego nasienia rośliny strączkowej, które ma wielkość grochu. Kiełki fasoli złotej mung można nabyć świeże lub w puszkach.

Makaron mie
Jest to makaron produkowany z mąki pszennej. Spożywa się go głównie w Chinach północnych. W Europie sprzedawany jest we wstążkach o różnej szerokości lub jako podgotowane, nie mające końca spaghetti (tak zwane Szanghaj-mie), które przed ugotowaniem trzeba najpierw połamać na mniejsze kawałki..

Makaron sojowy
Długie nitki makaronu, podobne do cienkiej plastykowej linki. Sprzedaje się je w zwojach. Makaron przezroczysty należy przed użyciem namoczyć w gorącej wodzie i pokroić na mniejsze kawałki. Służy jako wkładka do zupy. Można go też smażyć.

Pędy bambusa
Delikatne młode pędy jadalnego gatunku bambusa, kremowej barwy, o włóknistej konsystencji. W całej Azji ceni się ich niepowtarzalny, lekko gorzkawy, delikatny smak i chrupkość.

Przyprawa - pięć smaków (Wu-fen)
Jest to kombinacja anyżu, anyżu gwiazdkowatego, kopru włoskiego, goździków i cynamonu. Skład przyprawy, proporcje i smak mieszanki różnią się zależnie od producenta. Stosowana głównie w Kantonie do pieczonej kaczki, dań wołowych oraz do marynowania mięsa.

Imbir (zingiber officinale)
Młody korzeń tropikalnej rośliny, powszechnie stosowany w kuchni chińskiej. Przysmażony imbir, cebula i czosnek tworzą podstawę większości dań azjatyckich. Potrawy nabierają dzięki niemu słodyczy i wyraźnie palącego smaku. Cały i usmażony imbir nie powinien być włóknisty, gdyż to wskazuje, że w porze zbioru był przejrzały.

Olej sezamowy
Ten olej przyprawowy (nadaje potrawom subtelny aromat) wytwarzany jest głównie przez wytłaczanie prażonych nasion sezamowych. Dzięki temu ma specyficzny smak i aromat. Należy go dlatego stosować jedynie w niewielkich ilościach.
Olej ten traci niestety swój aromat, jeżeli zostanie mocno rozgrzany, dlatego nie nadaje się do smażenia.

Sambal oelek
Ta znana z indonezyjskiej kuchni pasta korzenna jest również bardzo często stosowana w Chinach. Zawiera owoce papryki chili, cebulę, czosnek, imbir, sól i olej. Sambal oelek stosuje się do przyprawiania ostrych sosów. Można ją stosować wszędzie tam gdzie gdzie normalnie stosowane jest chili.

Tofu
Tofu jest produktem uzyskiwanym z nasion soi. Z wyglądu przypomina twaróg. Ma smak zbliżony do sera, jest jednak mniej aromatyczny, ale za to bardzo bogaty w proteiny. W handlu występuje tofu świeże, podwędzane oraz sfermentowane. To ostatnie jest najczęściej oferowane w postaci kostek pływających w solankowej zalewie.

Techniki przyrządzania potraw
Krojenie składników
Kuchnia chińska charakteryzuje się tym, że wszystkie składniki są odpowiednio przygotowane. Warzywa pozostają chrupkie, mięso jest soczyste i miękkie, a wszystko jest dobrze doprawione dużą ilością przypraw. Osiąga się to przez bardzo krótki czas gotowania potrawy, za to na możliwie dużym ogniu. Dlatego wszystkie składniki zanim zostaną poddane obróbce cieplnej muszą być dobrze pokrojone i najlepiej, jeżeli mają mniej więcej tę samą wielkość.
Tylko wtedy poszczególne składniki mogą odpowiednio wchłonąć przyprawowe sosy i osiągnąć jednakową miękkość. Najbardziej precyzyjnie rozdrabnia się je za pomocą kuchennego tasaka.

Metody obróbki potraw

Wszystkie podstawowe metody obróbki cieplnej stosowane w kuchni chińskiej są nam właściwie znane. Na Dalekim Wschodzie, tak jak u nas, również się gotuje, gotuje na parze, smaży i dusi. Jednak Chińczycy używają przy tym o wiele mniej tłuszczu i prawie zawsze mięso i rybę przyrządzają razem z warzywami. Ta ostatnia podstawowa reguła kuchni chińskiej przenosi nas z teorii do praktyki. Przejdźmy zatem do omówienia ważniejszych metod przyrządzania potraw chińskich.

Smażenie z ciągłym mieszaniem (Stir-Frying)
Szybko zrobione to dobrze zrobione - to powiedzenie najlepiej charakteryzuję istotę smażenia z ciągłym mieszaniem. Pomimo że ten sposób przygotowania potraw uważany jest za esencję chińskiej kuchni, jednak jest młodszy i powstał jako alternatywa do smażenia na głębokim oleju w obliczu ograniczonego dostępu
do dużej ilości tłuszczu. Smażenie stri-fry odbywa się na niewielkiej ilości tłuszczu (zazwyczaj 2 łyżki) i w bardzo wysokiej temperaturze. Oczywiście technika stir-fry została stworzona z myślą o woku i zdecydowanie jego użycie polecam. Do smażenia polecany jest olej z orzeszków pistacjowych lub sojowy z uwagi na wysoką temperaturę palenia/dymienia (ten pierwszy jest jednak w Polsce trudno osiągalny i bardzo drogi). Z własnego doświadczenia wiem jednak, że równie dobry jest olej słonecznikowy, natomiast absolutnie nie należy stosować oliwy z oliwek a także oleju sezamowego (powszechnie używanego np. w kuchni koreańskiej), które bardzo szybko zaczynają się palić. Użycie bardzo gorącego oleju powoduje, że powierzchnia smażonych warzyw i mięs zostaje "zapieczętowana", zatrzymując wewnątrz wszystkie soki wraz z witaminami, dzięki czemu potrawy są smaczne i zdrowe. Smażenie z ciągłym mieszaniem jest techniką na pierwszy rzut oka prostą wymaga jednak odpowiedniej organizacji pracy, szczególnie tyczy się to uprzedniego przygotowania wszystkich składników potrawy.

Frytowanie (smażenie w dużej ilości tłuszczu)
W Chinach frytuje się w woku. Znane są dwie metody. W pierwszej składniki wkłada się do gorącego tłuszczu i frytuje tak długo, aż zrobią się chrupkie i miękkie. W drugiej natomiast składniki smaży się w tłuszczu bardzo krótko, po czym stale mieszając, dosmaża się je już na innej patelni. Technikę tę nazywa się przeciąganiem przez olej lub podwójnym smażeniem. Zamiast w woku można to oczywiście zrobić we frytownicy lub garnku. Do frytowania należy wykorzystywać olej, któremu nie szkodzi wysoka temperatura, na przykład olej sojowy. Do tego celu może on być użyty parokrotnie, póki nie nabierze koloru ciemnego bursztynu. Do wyjmowania składników z głębokiego oleju przyda nam się druciane sitko.

Gotowanie na parze
Ogólnie można stwierdzić, że potrawy ugotowane na parze są delikatniejsze w smaku i bardziej aromatyczne niż potrawy smażone lub frytowane. Dotyczy to wielu składników, jak np. mięsa, drobiu, warzyw (z wyjątkiem liściastych), owoców morza, szczególnie jednak ryb. Gotowanie na parze odbywa się z reguły w woku nad gotującą się wodą. Składniki umieszcza się w koszyku do gotowania na parze, wyłożonego uprzednio liśćmi sałaty lub kapusty pekińskiej. Zapobiega to przywieraniu potraw. Koszyk do parowania należy następnie przykryć pokrywką i wstawić do woku napełnionego gotującą się wodą do wysokości 2-3 cm. Kto nie ma koszyka do parowania, może ułożyć składniki na talerzu. Następnie do dużego garnka, napełnionego gotującą się wodą do wysokości dwóch palców, wstawia się do góry dnem żaroodporną miskę, a na niej ustawia talerz ze składnikami. Garnek należy teraz przykryć pokrywką i potrawę ugotować na parze.
W Chinach proces ten nie zawsze odbywa się w koszyku do gotowania na parze, ale również na żaroodpornym talerzu lub w misce, którą ustawia się w woku na specjalnej wkładce do parowania w kształcie krzyża.
Metodę tę stosuje się zwykle wtedy, gdy chce się wykorzystać wydobywający się ze składników sok.

Duszenie
Dusi się przeważnie większe kawałki mięsa. Na niewielkim ogniu duszą się one tak długo w przyprawionym wywarze, dopóki płyn nie zgęstnieje na tyle, że osiada na kawałkach mięsa, pokrywając je błyszczącą powłoką.


Zwyczaje żywieniowe Chińczyków

Chińczycy w codziennym menu posiadają zaledwie dwa podstawowe posiłki: śniadanie i obiad połączony z deserem. Śniadanie jest bardzo ubogie i składa się zazwyczaj z białego gotowanego ryżu lub makaronu ryżowego, ewentualnie kleiku ryżowego oraz herbaty liściastej, najczęściej zielonej. Obiad jest natomiast ucztą, na którą składa się kilka lub kilkanaście potraw. Zwyczajowo podaje się o jedno danie więcej niż liczba gości. Zwykle jest to 4-6 dań w dzień powszedni oraz 10 - 12 dań jeżeli zaproszeni są goście. Posiłki podawane są z krótkimi przerwami. Podczas normalnego tradycyjnego obiadu dwie potrawy stanowią dania z mięsa i ryżu, zaś dwie kolejne to zupy. Jedna zupa jest spożywana w środku obiadu, druga zupa zamyka obiad, tzn. część zasadniczą, po której podawane są dania z ciast lub cukrów i zielona herbata. Na samym końcu podaje się owoce. Podczas przyjęć z licznymi gośćmi podawane są na początku zimne przekąski, kilka zup jednocześnie, dania gorące zasadnicze, następnie dania z ciast, dania z cukrów, herbata koniecznie zielona i owoce jako zwieńczenie uczty. Jeżeli podawany był drób, po zakończeniu spożywania go podaje się mokre, gorące ręczniki do oczyszczenia dłoni.

Herbata
"Najlepsza herbata pochodzi z wysokich gór" - przysłowie chińskie. Chiny, które są kolebką herbaty, mogą się pochwalić największą na świecie różnorodnością najwyższej jakości herbaty. Herbaty uprawia się w 18 rejonach, z których do najważniejszych zaliczyć można Zhejiang, Hunan, Syczuan, Fujian, Yunnan i Anhui. Pomimo że produkcja herbaty w Chinach jest zmonopolizowana, kraj ten wytwarza jedne z najlepszych herbat, ale tylko niewielki ułamek tej produkcji (około 18%) trafia na zagraniczne stoły. Pozostała część spożywana jest w kraju produkcji i są to w większości herbaty zielone. W Chinach herbaty zrywane są w dwóch terminach, a w niektórych rejonach nawet trzy razy w roku. Pierwszy zbiór zaczyna się w połowie kwietnia, a kończy w maju. Mówi się, że herbaty z tego zbioru są najwyższej jakości. Drugi zbiór rozpoczyna się na początku lata, a jak już wspominałem, w niektórych okolicach jesienią następuje zbiór trzeci.

Ciekawostki o kuchni chińskiej
- Czy wiesz, że w kuchni chińskiej doliczono się ponad 20 000 potraw
- Chińczycy są twórcami najdoskonalszych noży ze stali chirurgicznej oraz molibdenowo-chromowej, noże te ostrzy się raz na 25 lat, są wykonywane całkowicie ręcznie. Widziałem na żywo: te noże robią oooogrooomne wrażenie, a ich cena zwala z nóg. Za najmniejszy z kolekcji liczącej 4 sztuki trzeba było zapłacić około 1200 euro. Ile zatem kosztował komplet...?!!!
- Nie prawdą jest, że je się tam psy, koty, szarańcze, szczury i tym podobne, są to niczym nie poparte pogłoski
- Najciekawsze potrawy chińskie:
• potrawa ze stu- lub tysiącletnich jaj
• Lwie głowy (shihitze tou)
• Mrówki wchodzące na drzewo -
• Kan Shao Yu - potrawa ze sfermentowanego ryżu
• Zupa z jaskółczych gniazd

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Kuchnia angielska

Kuchnia Angielska

Autorem artykułu jest Tomasz Jakusz



Owca polana sosem miętowym, kiełbaski w dziurze, chlebowy pudding z rodzynkami to nie jedyne specjały tego kraju. Słynie on także z doskonałej whisky, dobrej jakości wołowiny i multi kulturowego społeczeństwa.

Tak to niewątpliwie Anglia. W świecie gastronomii Anglia od dawna znana była jako najdziwniejsza i niestety najmniej smaczna (delikatnie pisząc). Angielski snobizm i dziwne upodobania, zdecydowanie i widocznie różniły się i nadal różnią od gustów innych narodowości. Czemu Anglicy są tak specyficzni (nie tylko zresztą w jedzeniu) do dzisiaj nie mogę pojąć, a mieszkam w Anglii już prawie 1,5 roku.
Z czego zatem słynie ta wyspa?
Najbardziej chyba znanymi elementami kuchni angielskiej są: jagnięcina w sosie miętowym i ryba z frytkami. Obie te potrawy są klasycznymi (Anglicy kochają styl klasyczny - konserwatywny) daniami i do dzisiaj można je zjeść niemal w cały kraju, co dziennie, w każdym niemal miejscu. I choć rybę z frytkami tradycyjnie zawiniętą w najlepszą gazetę można zjeść tylko w Londynie, to w każdym nawet malutkim mieście można ją kupić w przydrożnych barach i smażalniach, jest ona po prostu codziennym posiłkiem wielu Anglików. Co do sosu miętowego, to wiele razy próbowałem go w różnych wariantach i werdykt jest jeden – obrzydlistwo. Co ciekawe wielu Anglików się ze mną zgadza. Statystycznie sos miętowy jada co 3 Anglik. Po za sosem miętowym jest też słynny „gravy” czyli brązowy sos o różnych recepturach. Najsłynniejszy jest ten z paczki, dodajesz wodę i gotowe. Bardziej wykwintna wersja to ze zrumienionej jagnięciny i warzyw wolno gotowanych kilka godzin i czasami zagęszczona skrobią kukurydzianą.
Innymi specjałami tej wyspiarskiej kuchni są marmolada pomarańczowa jasna i ciemna (których smak nie przypomina pomarańczy zbytnio), wyjątkowo gorzka, ostra, kremowa i słonecznie żółta musztarda (tradycyjna Coleman’s), sos bbq o smaku wędzonych kości i słodkich pomidorów, gnieciony zielony groszek (mushy peas) podawany do ryby z frytkami, a także słynne sery: cheddar w kilku odmianach – „mild” – łagodny, „mature” – dojrzewający i „spicy” czyli pikantny, Stilton czyli niebieski ser pleśniowy oraz inne żółte sery takie jak: Leicester czy Gloucester . Słynny jest też sos HP, podawany do mięs z grilla czy steków. Smak nadaje mu ekstrakt z tamaryny, melasa, pomidory i przyprawy. Innym znanym sosem jest Worcestershire któremu specyficzny zapach i słony smak nadaje anchovy czyli sardela.
Anglia to przede wszystkim mięso jagnięce i wołowina. Co prawda jada się również kurczaki, sporadycznie także indyki i wieprzowinę, ale największe spożycie mają dwa pierwsze gatunki mięsa. Sporo jada się też ryb i owoców morza. Z ryb warto wymienić „monkfish’a” czyli po polsku żabnicę lub diabła morskiego (2/3 ryby to okropnie wyglądająca głowa, stąd nazwa diabeł), „swordfish’a” czyli miecznika, rybę „mahi mahi ”- której nazwa nie ma polskiego odpowiednika, nazywana najpiękniejszą rybą świata oraz wspaniałego łososia, halibuta i tuńczyka.

Zabójcze śniadania i śniadania biedaków.
W Anglii są nieformalnie dwa zasadnicze typy śniadań. Są to dwa skrajnie różne typy posiłków. Widać Anglicy lubią popadać w skrajności, może dlatego też kraj dzieli się na tłuściochów i anorektyków.
Śniadanie biedaków. Nazwę wziąłem z powodu ubogiego menu tego posiłku bowiem składa się on bowiem tylko z dwóch tostów i kawy. Czasami dochodzi masło lub dżem. Co dziwne to nie jest śniadanie biedaków, ale przeciętnych i bogatych Anglików. Nie wiem czy to tylko upodobanie i przyzwyczajenie czy lenistwo i niechęć do zrobienia porządnego śniadania.
Zabójcze śniadania. A dlaczego zabójcze? Już wyjaśniam. W skład drugiego typu śniadania wchodzą: smażone na głębokim oleju ziemniaki (wcześniej ugotowane i pokrojone w nieregularną dużą kostkę), smażone pieczarki, smażony „black pudding” rodzaj grubej kaszanki poplastrowanej, smażony bekon, smażony tostowy chleb „fried slice”, smażone małe monety z ryby „fishcake’s”, smażone ciastka ziemniaczane (Hash Brown – rodzaj ciastka ziemniaczanego w chrupiącej skórce), smażone w całości pomidory, smażone małe kiełbaski (najczęściej w porem wmieszanym do farszu), fasolka w sosie pomidorowym z puszki oraz jajecznica z dodatkiem mleka. Czy wiesz już czemu to śniadanie jest zabójcze?
Występuje także trzeci rodzaj śniadania – płatki z mlekiem, ale dotyczy to w większości tylko dzieci i młodzieży. Tu wybór mamy z pośród owsianych i kukurydzianych w dodatkami typu muesli.

Potrawy znane i nieznane.
Klasykiem menu jest tzw. „roast dinner” czyli Yorkshire pudding – rodzaj ptysia na słono, pieczone ziemniaki i warzywa, sos gravy oraz do wyboru pieczony kurczak lub sztuka pieczonego mięsa wołowego (medium lub rare).
Hot-pot to ogólna nazwa wszelkiego rodzaju gulaszy mięsno-warzywnych w dużą ilością sosu o dość rzadkiej konsystencji. Bardzo podobne do tego są potrawy typu stew – z tą różnicą że jest w nich mniej sosu, jest on gęstszy i ma mało warzyw. Stew często przyprawia się miętą i chilli.
Łopatka wieprzowa w sosie z cydru z musem jabłkowym i pieczone ziemniaczki to kolejna pozycja często spotykana w menu. Podawana jest z tzw. „crackling” czyli cienkim plastrem skóry wieprzowej mocno osolonej i upieczonej dosłownie na chrupiąco.
Kiełbaski w dziurze („Tole In Hole”) to nic innego jak małe kiełbaski utopione w cieście na pudding i upieczone w naczyniu do zapiekania. Wygląda to jakbyś upuścił 2 kiełbaski z wysokości 2 metrów na delikatnego, słonego ptysia.
„Welsh rarebit” – to z kolei tost pokryty pastą serową-piwną i zapieczony podawany z miksem sałat z vinaigrette i marmoladą cebulową. Jest to dość oryginalne danie i nawet przyznam, że smakuje ok.
Ponieważ lenistwo Anglików sięga czasami zenitu, w zamrażarkach I barach występują różnego typu dania o nazwie “pie” np. najsłynniejsze to: „Steak & Sidney pie” – czyli mięso wołowe i nerki wołowe w cieście francuskim oraz „Cornish pastie” – miks mięsa z cebulą i przyprawami także w cieście francuskim. Takich „pie-ów” jest dużo więcej z kurczaka z grzybami, jagnięcina z miętą, warzywne, wystarczy tylko odpiec w piekarniku lub mikrofali i gotowe – pychota (żartuję oczywiście).

Nie-Lubiane zupy
Większość Anglików nie za bardzo lubi zupy. Zupa w posiłku stanowi rodzaj startera - przekąski przed głównym daniem, jest to zatem stosunkowo mała porcja, prawie zawsze podawana z pieczywem bułką z pełnego ziarna lub bagietką. Do słynnych zup nalezą: porowo-ziemniaczana, z zielonej soczewicy z bekonem, marchwiowa z pomarańczą (cudownie lekka i smaczna także na zimno), brokułowa z serem Stilton (angielski niebieski ser pleśniowy), kalafiorowa z serem cheddar (kremowa i sycąca)a także pomidorowa z bazylią. Bardzo starą i specyficzną zupą jest zupa ogonowa (oxtail soup), może dziwnie i nieapetycznie brzmi ,aczkolwiek przyzwoicie wykonana jest niesamowicie aromatyczna i smaczna.

Ukradzione potrawy
Anglicy uwielbiają „pożyczać” dania z innych kuchni narodowych i przerabiać je na swoje. Przykładami są spaghetti z kulkami mięsnymi w sosie pomidorowym (dziwne bolognese), indyjska zupa ”malagatoni” z warzywami, kurczakiem i dużą ilością curry i pasty tikka, kurczak Tikka i Biryani czyli dwa pikantne indyjskie dania typu balti, przyrządzone z kurczaka, wszelkiego typu curry (zielone, wołowe, warzywne) a także meksykańskie chilli con carne bardzo ostro przyprawione.

Specyficzne desery
Desery Anglików nie należą do oryginalnych. Królują słodkie muffiny, ciasto marchewkowe (nawet dobre zresztą), batoniki typu „flapjack” czyli miks płatków owsianych z syropem cukrowym oraz dodatkami typu migdały, czekolada, orzechy, aromaty owocowe.
Klasykami są też ciasta jabłkowe „Apple pie”, ciasta pod kruszonką „crumble” czyli dla przykładu jabłka z cynamonem przykryte kruszonką i zapieczone podawane ze słodkim lejącym budyniem „custard”, biszkopty z rodzynkami i budyniem. Wspaniałe (przynajmniej ja je uwielbiam) są ciastka o ogólnej nazwie „shortbreads” czyli z reguły okrągłe ciastka kruche z cukrem na górze, specyficzny smak daje im duża zawartość masła, udział semoliny w cieście i kompletny brak jajek.
Jednym z ciekawszych deserów są puddingi czyli desery zawierające chleb w składzie. Do najsłynniejszych należy „bread & butter” czyli chleb z masłem, maczany w mleku z jajkami, z rodzynkami i zapieczony oraz pudding z owocami leśnymi.
Do innej grupy deserów zaliczamy tzw. Triffle czyli podawane w kieliszkach lub szklanych wazach przekładańce w skład których mogą wchodzić : biszkopty lub kruszone ciastka, nasączone do wyboru: rumem, brandy, sherry, porto lub madeirą , bezy, owoce, krem angielski, śmietana, czekoladowe wiórki, orzechy i wszelkiego typu posypki.
Podobne są desery typu Sundae czyli lody przekładane różnego typu posypkami, wiórkami, orzechami, syropami i owocami, koniecznie zakończone bitą śmietaną.
Na koniec wspomnę też o „cheescake” czyli o sernikach (którym daleko do polskich), które przyrządzane są z białego sera kremowego, często z dodatkiem rodzynek, orzechów, aromatów lub owoców. Popularne są: sernik waniliowy, sernik z owoców leśnych oraz sernik z rumowymi rodzynkami.

Co piją wyspiarze?
Głównie herbatę z mlekiem i cukrem (raz w życiu – i ostatni - spróbowałem) jako akompaniament do śniadania czy słynnej „afternoon tea”.
Z alkoholowych ulubieńcem jest piwo. I tutaj piwo Anglicy dzielą na „ale” i „lager”. To pierwsze to typowy angielski specyfik czyli mocno chmielowane, bez bąbelków, bez pianki piwo, podawane ciepłe (ohyda) i najczęściej słabe (około 3-4%), czasami zwane „bitter”. Najbardziej znane to Abott ale, Newcastle Brown Ale, Scottish Ale, Londyn Ale.
„Lager ” to normalne piwo, takie jakie znamy. Z typowo angielskich piw warto wspomnieć o John Bull Premium Lager, Kronenberg’u, Carling’u, ciemnym i gorzkim irlandzkim piwie Guiness (prawdziwy koszmar w ustach). Z importowanych wymienię moje ulubione czyli Stella Atois (belgijskie) oraz Red Stripper (jamajskie), Fosters (autralijskie)
Innym ulubionym napojem jest cydr. Czyli rodzaj gazowanego napoju ze sfermentowanych jabłek. W smaku czuć cierpkość i lekki posmak drożdżowy. Te z wyższej półki jakoś przeszły przez moje gardło, ale te najtańsze są gorsze niż polski jabol. Najsłynniejszym jest Strongbow.
Oprócz piw i cydrów w Anglii pija się whisky. I tu dzielimy te whisky na szkockie oraz Bourbon whiskey czyli Jack Daniels i Jim Beam jako najbardziej znani przedstawiciele. Znane w Anglii szkockie whiskey to m.in. Bell’s, Teacher’s.

Moje spostrzeżenia
Anglia jest prawdziwym rajem dla kucharzy. Jest tu dostęp prawie do wszystkiego. Najlepsze ryby i owoce morza, trufle, foie gras, znane wina, bogactwo przypraw, ryży, makaronów, warzyw i owoców z całego świata. Ale czasami zastanawiam się po co to wszystko, skoro Anglicy są niesamowicie leniwi, nie lubią gotować, w większości nie potrafią gotować – stać ich na luksus codziennego chodzenia do restauracji, które także lubią chadzać na skróty podczas przygotowywania posiłków. Oprócz tego umiejętności i wiedza niektórych Angielskich kucharzy pozostawiają wiele do życzenia. Wystarczy, że wspomnę że widziałem w wysokiej klasy restauracji, jak szef na wysokim stanowisku odcedzał risotto, kolejny robił beszamel na gorącym mleku (z grudkami wielkości orzecha laskowego, co następnie zmiksował), robił zupę z brokułów z twardych łodyg z głowy brokułowej, na dodatek bez soli czy robił jajecznicę w mikrofalówce.

Rady
Czy warto przyrządzić cokolwiek z kuchni angielskiej? Odpowiedź jest prosta: tak. Warto pokusić się o przyrządzenie bardziej wykwintnej choć prostej wersji Triffle (przepisy poniżej) na niedzielny deser, warto także wypróbować zupy: z brokuła i niebieskiego sera na piątkowy obiad, marchwiowo-pomarańczowa (w formie chłodnika) na upalny letni dzień, czy kalafiorowa z cheddarem na jesienne popołudnie. Polecam także spróbować Yorky’iego (potoczna nazwa Yorkshire pudding’u) czyli słonego ptysia który wspaniale smakuje z wołowym gulaszem. Na czarną godzinę warto mieć w metalowej puszcze upieczone ciasteczka ”shortbreads”, będą jak znalazł gdy nie będzie nic słodkiego pod ręką. I na koniec polecam „welsh rarebit” jako coś naprawdę staro-angielskiego, to taki sprawdzian- test na to czy typowa angielska kuchnia polubi Twoje podniebienie czy też nie.
Artykuł pochodzi z serwisu kulinarnego 4smaki – www.4smaki.com.pl

---

4smaki-sztuka kulinarna


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl